Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Helena Grossówna idealna na patrona nowego ronda

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
W miejscu, gdzie w pobliżu znajdował się dom artystki  powstało rondo, które jeszcze nie ma patrona
W miejscu, gdzie w pobliżu znajdował się dom artystki powstało rondo, które jeszcze nie ma patrona Grzegorz Olkowski
Poczta wydała znaczek z Heleną Grossówną, pochodzącą z Torunia królową srebrnego ekranu. Niebawem w księgarniach pojawić się ma biografia aktorki. Czy rodzinne miasto również uczci jej 110 urodziny.

- Przy młynach na Mokrem powstało nowe rondo. Sądzę, że warto by było jego patronką uczynić Helenę Grossównę - mówi dr Krzysztof Trojanowski, toruński biograf pochodzącej z Mokrego wielkiej gwiazdy polskiego srebrnego ekranu. - To idealna okazja, bo po pierwsze, rondo zbudowano tuż obok miejsca, w którym stał jej dom rodzinny, a poza tym, byłby to piękny hołd w 110. rocznicę urodzin, która przypada 25 listopada.
[break]
Nie jest to pierwsza próba uhonorowania aktorki w jej rodzinnym mieście ulicą, miejsce i moment wydają się jednak idealnie dla Grossówny stworzone, pod propozycją podpisujemy się zatem z wielkim entuzjazmem. Mamy nadzieję, że podobnie zareagują również miejscy radni oraz przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Torunia opiniujący kandydatów na patronów ulic.
- Myślę, że nie będzie z tym problemu - mówi Bartłomiej Jóźwiak, przewodniczący komisji kultury, promocji i turystyki w Radzie Miasta. - Trzeba tylko złożyć wniosek do naszej komisji.
Stosowne pismo niebawem tam trafi, łącznie z życiorysem aktorki, w którym, jak już wspominaliśmy, słychać nie tylko szelest taśmy filmowej. Torunianka, z którą przed wojną Eugeniusz Bodo umawiał się na dziewiątą i wspólnie z Adolfem Dymszą śpiewał jedną z najpopularniejszych dziś kołysanek, podczas okupacji była oficerem Armii Krajowej, brała udział w powstaniu warszawskim, a później podtrzymywała na duchu ludzi, którzy po skończonej walce znaleźli się za drutami obozu jenieckiego. Po wojnie za przedwojenną sławę i wojenną postawę, zapłaciła wysoką cenę, droga na kinowe ekrany została przed nią zamknięta. Wystąpiła jeszcze w tylko kilku filmach, grając zdecydowanie drugoplanowe role. Jako gwiazda z wielką szansą na karierę w Hollywood, którą pokrzyżował wybuch wojny, oraz jako ofiara powojennych prześladowań, nigdy nie zapomniała, gdzie tkwią jej korzenie.
- Mama zawsze mówiła o sobie, że jest Helenką z Torunia - opowiadał kiedyś na łamach „Nowości” syn aktorki Michał Cieśliński.
Dopiero kilka lat temu Grossówna doczekała się w rodzinnym mieście tablicy pamiątkowej. Została ona wmurowana w ścianę „Naszego kina”, które jednak zostało zamknięte, dziś pod zapomnianym dowodem pamięci walają się pojemniki po mniej lub bardziej wyskokowych napojach.
Nasza gwiazda wraca jednak na filmowy firmament. Poczta Polska wydała niedawno znaczek z jej podobizną, w Warszawie zaś Adam Wyżyński, kierownik biblioteki Filmoteki Narodowej kończy pisać jej biografię, książka powinna trafić do księgarń jesienią.
W Toruniu patroni ulic dobierani są „tematycznie”, co widać m.in. na Wrzosach, gdzie z jednej strony Szosy Chełmińskiej mamy do czynienia z nazwami kwiatowymi, z drugiej zaś pochodzącymi od zwierząt. Z umieszczeniem aktorki koło młynów na Mokrem nie powinno być problemu, w sąsiedztwie ronda znajduje się ulica króla Władysława Łokietka, Grossówna była tymczasem królową polskiego ekranu, a w jednym z filmów zagrała królową przedmieścia. Sama również z przedmieścia pochodziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska