Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henry bohaterem Arsenalu

Tadeusz Nadolski
W poniedziałkowym meczu Pucharu Anglii Arsenal długo nie mógł sforsować defensywy Leeds United. Na szczęście dla londyńczyków, na boisku w końcu pojawił się Thierry Henry...

W poniedziałkowym meczu Pucharu Anglii Arsenal długo nie mógł sforsować defensywy Leeds United. Na szczęście dla londyńczyków, na boisku w końcu pojawił się Thierry Henry...

Cały mecz w barwach „Kanonierów” rozegrał Wojciech Szczęsny.

Najlepszy strzelec Arsenalu w historii klubu (grał w latach 1999 - 2007) - obecnie 227 bramek w 371 meczach - wrócił na stare śmieci. Pobyt Francuza w Londynie nie będzie jednak długi - wypożyczenie z New York Red Bulls (amerykańska liga MLS) ma potrwać sześć i pół tygodnia.

Kocha „Kanonierów”

Zawodnik, który 10 minut po wejściu na boisko został bohaterem (gol w 78 min), nie krył po meczu swoich uczuć do „Kanonierów”.

- Kocham ten klub. Nie wiem, co powiedzieć - mówił wyraźnie zakłopotany. - Przychodząc chciałem pomóc Arsenalowi i mam nadzieję, że mogę zrobić jeszcze więcej - mówił łuż po udanym powrocie. Jego wypowiedź cytuje portal www.tvn24.pl.

<!** reklama>

- Moment, w którym strzeliłem gola, był niesamowity. Uczucie, jakie mi towarzyszyło po strzeleniu bramki, było nie do opisania, zwłaszcza że jestem tu tylko po to, by wesprzeć drużynę - nie krył radości Henry.

Powrót legendy

Trener Arsenalu, Arsene Wenger, przyznał, że powrót legendy klubu w meczu pucharowych z Leeds wpłynął pozytywnie na morale zawodników.

Francuski trener pytany, czy Henry go zaskoczył, odpowiedział: - Nie, ponieważ już na treningach widziałem, że jest gotowy do gry. On jest zjawiskowym zawodnikiem. - Tak, to był swego rodzaju sen. Historia o piłce nożnej, którą będziesz mógł opowiedzieć swoim dzieciom - dodał.

Po 20. kolejkach Premier League Arsenal zajmuje 5. miejsce w lidze z dorobkiem 36 punktów. Do prowadzącego Manchesteru City traci 12 oczek.

Głos zabrał również polski bramkarz Arsenalu.

- Czemu wszyscy się tak podniecają tym, że Thierry zdobył zwycięską bramkę? Przecież i tak wiadomo było, że tak się stanie! - zażartował na twitterze Szczęsny, komentując spektakularny powrót kochanego na „Emirates Stadium” piłkarza.

4Arsenal - Leeds United 1:0 (0:0). 1:0 Henry (78).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska