Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit kolejki dla Polskiego Cukru! Osłabione Twarde Pierniki pokonały Start Lublin [zdjęcia z trybun]

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Po zaciętej i emocjonującej końcówce Polski Cukier Toruń wygrał 78:75 ze Startem Lublin w hicie 13. kolejki Energa Basket Ligi. Torunianie musieli sobie radzić w bardzo osłabionym składzie - na boisku zabrakło nie tylko Damiana Kuliga, ale i Keitha Hornsby'ego.Jeszcze niedawno kibice Twardych Pierników cieszyli się, że już bardzo niedługo do gry wróci Karol Gruszecki i po raz pierwszy w tym sezonie zespół będzie mógł grać w komplecie. Niestety, od połowy ubiegłego tygodnia wiadomo, że znów przez około miesiąc pauzował będzie Damian Kulig, a w niedzielę okazało się, że z powodu drobnego urazu w meczu ze Startem torunianom nie pomoże także Keith Hornsby. W meczu z rewelacją rozgrywek Polski Cukier wystąpił więc bez trzech podstawowych zawodników.O ile w poprzednich tygodniach bolączką torunian potrafiła być obrona, ale pod względem skuteczności zespół zwykle nie zawodził, o tyle w niedzielne popołudnie z trafianiem do kosza było już gorzej. Do przerwy Twarde Pierniki miały 38,6% trafień z gry, na co wpływ miała fatalna skuteczność przy próbach z dystansu - na piętnaście prób do kosza wpadła jedna. Na potęgę pudłował Kyle Weaver, nie inaczej było w przypadku Bartosza Diduszki, Jakuba Schenka i Aleksandra Perki.Skuteczność Startu również nie była zbyt wysoka, przez co mecz nie był wielkim widowiskiem - oczekiwania kibiców wobec spotkania na szczycie mogły być większe. Rezultat najczęściej oscylował jednak w granicach remisu, a prowadzenie zmieniało się aż osiemnaście razy, w związku z czym kibice i tak przeżywali wielkie emocje. Ostatnie sekundy przyniosły nerwową końcówkę. Na niespełna 21 sekund przed końcem Polski Cukier prowadził 76:75. Po błędzie kroków Kyle'a Weavera goście mieli piłkę, jednak nie zdołali już trafić do kosza. Start dwukrotnie przerywał akcje torunian faulami, ale Chris Wright i Alade Aminu wykorzystywali tylko po jednym rzucie wolnym. Na 5 sekund przed końcową syreną Twarde Pierniki wygrywały 78:75. Goście wykonali jeszcze jedną akcję, ale rzut z dystansu był niecelny.Wygrana Polskiego Cukru stała się więc faktem. Bohaterem drużyny był Alade Aminu, który zdobył 26 punktów i miał 13 zbiórek. 18 punktów wywalczył także Chris Wright.- Najważniejsze, ze wygraliśmy - powiedział po spotkaniu Sebastian Machowski, trener Polskiego Cukru. - Nie wiem, czy mecz był atrakcyjny dla kibiców, ale mieliśmy dziś zły dzień jeśli chodzi o rzuty z dystansu. Ostatecznie wygraliśmy i to jest nasz prezent dla kibiców na święta. Mieliśmy dużo zbiórek w ataku. To jest dowód, że walczyliśmy i chcieliśmy wygrać. Po świątecznej przerwie zaczniemy na nowo z większą energią i w kolejnym meczu znów  będziemy grali o zwycięstwo.28 grudnia torunianie jadą do Ostrowa. W meczu ma już zagrać Keith Hornsby. - Czuję się dobrze. To nic poważnego, potrzebowałem tylko jednego meczu przerwy - uspokoił Amerykanin.Polski Cukier Toruń - Start Lublin 78:75 (17:15, 23:25, 17:15, 21:20)Polski Cukier: Aminu 26, Wright 18, Cel 12 (2), Diduszko 5 (1), Ratajczak 4 oraz Weaver 6, Perka 5 (1), Schenk 2, Grochowski 0POLUB NAS NA FACEBOOKU Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej![lista][*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf[*] Najczęstsze pytania;nf[/lista]
Po zaciętej i emocjonującej końcówce Polski Cukier Toruń wygrał 78:75 ze Startem Lublin w hicie 13. kolejki Energa Basket Ligi. Torunianie musieli sobie radzić w bardzo osłabionym składzie - na boisku zabrakło nie tylko Damiana Kuliga, ale i Keitha Hornsby'ego.Jeszcze niedawno kibice Twardych Pierników cieszyli się, że już bardzo niedługo do gry wróci Karol Gruszecki i po raz pierwszy w tym sezonie zespół będzie mógł grać w komplecie. Niestety, od połowy ubiegłego tygodnia wiadomo, że znów przez około miesiąc pauzował będzie Damian Kulig, a w niedzielę okazało się, że z powodu drobnego urazu w meczu ze Startem torunianom nie pomoże także Keith Hornsby. W meczu z rewelacją rozgrywek Polski Cukier wystąpił więc bez trzech podstawowych zawodników.O ile w poprzednich tygodniach bolączką torunian potrafiła być obrona, ale pod względem skuteczności zespół zwykle nie zawodził, o tyle w niedzielne popołudnie z trafianiem do kosza było już gorzej. Do przerwy Twarde Pierniki miały 38,6% trafień z gry, na co wpływ miała fatalna skuteczność przy próbach z dystansu - na piętnaście prób do kosza wpadła jedna. Na potęgę pudłował Kyle Weaver, nie inaczej było w przypadku Bartosza Diduszki, Jakuba Schenka i Aleksandra Perki.Skuteczność Startu również nie była zbyt wysoka, przez co mecz nie był wielkim widowiskiem - oczekiwania kibiców wobec spotkania na szczycie mogły być większe. Rezultat najczęściej oscylował jednak w granicach remisu, a prowadzenie zmieniało się aż osiemnaście razy, w związku z czym kibice i tak przeżywali wielkie emocje. Ostatnie sekundy przyniosły nerwową końcówkę. Na niespełna 21 sekund przed końcem Polski Cukier prowadził 76:75. Po błędzie kroków Kyle'a Weavera goście mieli piłkę, jednak nie zdołali już trafić do kosza. Start dwukrotnie przerywał akcje torunian faulami, ale Chris Wright i Alade Aminu wykorzystywali tylko po jednym rzucie wolnym. Na 5 sekund przed końcową syreną Twarde Pierniki wygrywały 78:75. Goście wykonali jeszcze jedną akcję, ale rzut z dystansu był niecelny.Wygrana Polskiego Cukru stała się więc faktem. Bohaterem drużyny był Alade Aminu, który zdobył 26 punktów i miał 13 zbiórek. 18 punktów wywalczył także Chris Wright.- Najważniejsze, ze wygraliśmy - powiedział po spotkaniu Sebastian Machowski, trener Polskiego Cukru. - Nie wiem, czy mecz był atrakcyjny dla kibiców, ale mieliśmy dziś zły dzień jeśli chodzi o rzuty z dystansu. Ostatecznie wygraliśmy i to jest nasz prezent dla kibiców na święta. Mieliśmy dużo zbiórek w ataku. To jest dowód, że walczyliśmy i chcieliśmy wygrać. Po świątecznej przerwie zaczniemy na nowo z większą energią i w kolejnym meczu znów będziemy grali o zwycięstwo.28 grudnia torunianie jadą do Ostrowa. W meczu ma już zagrać Keith Hornsby. - Czuję się dobrze. To nic poważnego, potrzebowałem tylko jednego meczu przerwy - uspokoił Amerykanin.Polski Cukier Toruń - Start Lublin 78:75 (17:15, 23:25, 17:15, 21:20)Polski Cukier: Aminu 26, Wright 18, Cel 12 (2), Diduszko 5 (1), Ratajczak 4 oraz Weaver 6, Perka 5 (1), Schenk 2, Grochowski 0POLUB NAS NA FACEBOOKU Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej![lista][*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf[*] Najczęstsze pytania;nf[/lista] Jacek Smarz
Po zaciętej i emocjonującej końcówce Polski Cukier Toruń wygrał 78:75 ze Startem Lublin w hicie 13. kolejki Energa Basket Ligi. Torunianie musieli sobie radzić w bardzo osłabionym składzie - na boisku zabrakło nie tylko Damiana Kuliga, ale i Keitha Hornsby'ego.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska