Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hodowla zwierząt w Dobrczu. Aż 24 poszkodowanych

Redakcja
Wszystkie zwierzęta są w domach tymczasowych.
Wszystkie zwierzęta są w domach tymczasowych. Marta Grodzka
Bydgoska prokuratura wciąż przygotowuje akt oskarżenia. Izabela i Roman G., którzy prowadzili hodowlę zwierząt w Dobrczu, usłyszą 25 zarzutów.

Wciąż trwa śledztwo w sprawie znęcania się nad zwierzętami, do którego dochodziło w podbydgoskiej miejscowości. Prokuratura uzupełnia materiał dowodowy i przygotowuje akt oskarżenia. - Kończymy przesłuchiwanie ostatnich świadków - mówi Mirosław Wałęza z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Zgłosiły się kolejne poszkodowane osoby. Zeznania składają też lekarze weterynarii.

Przeczytaj też: Psiaki z Dobrcza wciąż są w klinikach

Hodowlę psów w jednym z domków jednorodzinnych w Dobrczu prowadziło małżeństwo. Izabela i Roman G. od lutego przebywają w areszcie. W kwietniu sąd przychylił się do wniosku prokuratury i przedłużył im areszt tymczasowy o kolejne trzy miesiące. Termin ten upływa 7 sierpnia.

Zebrane dowody pozwolą na przedstawienie 25 zarzutów. - Jeden dotyczy znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem - wyjaśnia Wałęza. - Pozostałe to oszustwa powiązane ze znęcaniem się. Zgłosiły się 24 osoby, które kupiły od tych hodowców psy. Wszystkie zwierzęta wymagały leczenia.

Akt oskarżenia ma w lipcu trafić do sądu.

Przypomnijmy. Na początku lutego Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją zlikwidowali hodowlę psów i kotów. Odebrano 170 zwierząt, które były trzymane w skandalicznych warunkach. Mieszkały w małych klatkach, żyły w ciemnościach i brodziły we własnych odchodach. Część czworonogów od tygodni nie wychodziła na świeże powietrze.

170 zwierząt pozamykanych w ciasnych klatkach, żyjących w ciemnościach i brodzących we własnych odchodach. W sobotę w podbydgoskim Dobrczu Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją  zlikwidowali hodowlę psów i kotów.Czytaj również: Horror dla ponad 170 zwierzaków. Żyły w strasznych warunkachZwierzęta mieszkały w skrzyniach i klatkach. Miesiącami nie wychodziły na dwór i nikt im nie sprzątał. - Byłem w wielu hodowlach, zabierałem wiele zwierząt z jednego miejsca, ale tak makabrycznych warunków nie widziałem nigdy – mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. - Psami nikt się nie zajmował. Kotami także, niektóre umierały, leżąc w odchodach, odwodnione, bez pomocy lekarskiej. Hodowlę prowadziło małżeństwo. Przepisy z 2012 roku zakazały rozmnażania zwierząt w celach handlowych z wyjątkiem zarejestrowanych hodowli. Spowodowało to, że powstało mnóstwo różnych stowarzyszeń, których nikt nie nadzoruje. Właśnie w takim działali właściciele zwierząt z Dobrcza.Z ustaleń działaczy wynika, że była to największa likwidacja hodowli psów rasowych w Polsce, jaką do tej pory udało się odkryć. Jeszcze nikt wcześniej nie odebrał z jednego miejsca aż 170 czworonogów.Na terenie posesji hodowane były buldożki francuskie, yorki, maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, shih tzu oraz koty norweskie. Większość z nich wymaga pilnej pomocy weterynaryjnej. Pogotowie poszukuje osób z całej Polski, które są w stanie przyjąć zwierzęta do domów tymczasowych. Ze stowarzyszeniem można się skontaktować za pomocą maila adopcja@pogotowiedlazwierzat.plPomóc można także przez wpłacanie pieniędzy na numer konta bankowego Stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt” Pl. Pocztowy 4/6, 64-980 Trzcianka 87 1020 3844 0000 1702 0048 1093 z dopiskiem „likwidacja fabryki psów”.

W Dobrczu zlikwidowali hodowlę. Psy były w strasznym stanie ...

Wszystkie zwierzęta trafiły pod opiekę lekarzy weterynarii. Miały zapalenie spojówek, grzybicę, ropiejące rany i parwowirozę. - Jednak w najgorszym stanie była ich psychika - ocenia Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. - Psy nie wiedziały, co to znaczy spacer. Gdy wyprowadzaliśmy je na dwór, po prostu stały i się nie ruszały. Były przerażone i bały się ludzi.

Na pomoc Pogotowiu ruszyły organizacje i stowarzyszenia z całej Polski. Obecnie wszystkie zwierzęta przebywają w domach tymczasowych. W hodowli można było kupić buldożki francuskie, yorki, maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, shih tzu oraz koty norweskie.

Małżeństwu grozi do ośmiu lat więzienia za oszustwo.

Pogoda na dzień (22.06.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hodowla zwierząt w Dobrczu. Aż 24 poszkodowanych - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska