Nic takiego się jednak nie stało. I dobrze, bo Adam „Nergal” Darski na scenie w klubie na Bielanach ani nie podarł żadnej świętej księgi, ani nikogo nie obraził. Zrobił swoje. Zaśpiewał, o ile śpiewem to można nazwać, i zagrał.
Poza tym było głośno i gorąco, a widowisko z użyciem ognia na pewno na długo pozostanie w pamięci toruńskich fanów Nergala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?