Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile jest warte życie człowieka? Nowe wyroki za wypadki w Toruniu i Nieszawce

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Siatkarz Igor Y.
Siatkarz Igor Y. Polska Press/archiwum
Tylko 4 lata spędzi w więzieniu kierowca BMW Szymon Ch., który w Małej Nieszawce zabił 43-letniego bydgoszczanina. Karę złagodził mu Sąd Okręgowy w Toruniu. Ten sam sąd dziś (13.08) ogłosił prawomocny wyrok dla znanego siatkarza Igora I., który śmiertelnie potrącił rowerzystkę.

Tylko 4 lata spędzi w więzieniu kierowca BMW Szymon Ch., który w Małej Nieszawce zabił 43-letniego bydgoszczanin. Karę złagodził mu Sąd Okręgowy w Toruniu. Ten sam sąd dziś (13.08) ogłosił prawomocny wyrok dla znanego siatkarza Igora I., który śmiertelnie potrącił rowerzystkę.

"Ile jest warte życie człowieka?" - to najczęściej zadawane pytanie przy okazji ogłaszania takich wyroków. Przypomnijmy, że za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi w Polsce kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Młody Szymon Ch., który spowodował taką tragedię w Małej Nieszawce (22.06.2019 r.) i zabił 43-letniego bydgoszczanina najpierw skazany został przez Sąd Rejonowy w Toruniu na 6 lat więzienia i 15-letnie zakaz prowadzenia pojazdów. Ale w apelacji wyrok mu złagodzono...

Polecamy

Prawomocnym orzeczeniem Sądu Okręgowego w Toruniu ten młody kierowca skazany został ostatecznie tylko na 4 lata więzienia i 10-letni zakaz kierowania. Przypomnijmy krótko, co się wydarzyło.

Zginął ojciec dwójki dzieci

To była sobota, 22 czerwca 2019 roku, pięć minut po godz. 23.00. Drogą ekspresową w Małej Nieszawce mknęło BMW Szymona Ch. 24-letni młodzieniec wracał znad morza do rodzinnego Sochaczewa. Jak ustaliły prokuratura i sąd, kierowca jechał za szybko i szarżował na drodze.

Usiłując na zakręcie wyminąć volkswagena, na podwójnej linii ciągłej, Szymon Ch. zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym oplem astrą. Kierowca opla zginął na miejscu. Był to 43-letni bydgoszczanin. Jego 37-letnia żona trafiła do szpitala; małym dzieciom w aucie fizycznie nic się nie stało. Psychiczna traumę nieść będą przez całe życie.

W Toruniu, w rejonie Centralnego Cmentarza Komunalnego, na wysokości ul. Celniczej i tzw. nowej ul. Polnej, powstało rondo turbinowe. To element przebudowy ul. Grudziądzkiej. Wcześniej w tym miejscu znajdowały się dwa skrzyżowania, a kierowcy jadący od strony cmentarza mieli niemały problem z włączeniem się do ruchu. Rondo turbinowe ma ułatwić bezkolizyjne poruszanie się aut. Przypomnijmy, że to nie pierwsze rondo turbinowe w Toruniu. Takie rozwiązanie komunikacyjne zastosowano już m.in. na rondzie Chrapka czy na rondzie Hoffmana. Zobacz także: Michał Zaleski zabaluje na szczycie! Zlot Klubu Wysokich w Toruniu już w sierpniuCałkowity koszt przebudowy ul. Grudziądzkiej wynosi 7 mln złotych. Zakończenie inwestycji przewidziano na wrzesień, ale z ronda kierowcy mogą korzystać już teraz.

Nowe rondo w Toruniu! Tak wygląda z lotu ptaka. Zobacz zdjęcia!

Szymon Ch. początkowo nie przyznawał się do winy. Twierdził, że nie pamięta, by kogokolwiek wyprzedzał na drodze. Zasłaniał się niepamięcią. Mówił, że cały dzień spędził na plaży w Mielnie. Po całodziennym plażowaniu "był zmęczony słońcem i miał złe samopoczucie".

Zginęła pani Anna, rowerzystka

Zdecydowanie inny ciężar winy dźwiga Igor Y., znany siatkarz rosyjskiego pochodzenia, związany z Toruniem przez żonę, a z Bydgoszczą - przez grę w tamtejszej drużynie. Dziś (13.08) Sąd Okręgowy w Toruniu wydał w jego sprawie prawomocny wyrok. Chodzi o śmiertelne potrącenie rowerzystki przy Szosie Lubickiej.

Sportowiec w pierwszej instancji skazany został za przyczynienie się do śmiertelnego wypadku na 1 rok więzienia w zawieszeniu na dwa laty próby, grzywnę (50 stawek po 50 zł) oraz zapłatę 15 tys. zł nawiązki rodzinie zmarłej. Dziś sąd po apelacji podtrzymał ten wyrok w mocy w niezmienionym kształcie.

Polecamy

Przypomnijmy, co zaszło. Tragicznego 2 czerwca 2018 roku pani Anna jechała rowerem zapłacić rachunki. To, że wjechała na skrzyżowanie Szosy Lubickiej i ul. Olsztyńskiej na czerwonym świetle jest faktem bezspornym. Są nie tylko naoczni świadkowie dramatu. Jego przebieg nagrał wideorejestrator jednego z samochodów oraz miejski monitoring.

Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód zdecydowała się oskarżyć jednak Igora Y. o przyczynienie się do śmiertelnego wypadku. To on uderzył swoim hyundaiem w rowerzystkę.

- Dozwolona prędkość na skrzyżowaniu to 50 km/h. Tymczasem biegły ustalił, że oskarżony jechał przynajmniej z prędkością 81 km/h. Gdyby jechał wolniej, prawidłowo, mógłby zahamować, albo wykonać jakiś manewr obronny, na przykład odbić w bok - podkreślał prokurator Andrzej Paliwoda. - Główną przyczyną wypadku było zachowanie rowerzystki. Kierowca jednak też się do niego przyczynił

.

Podobnie uznały sądy obu instancji w Toruniu.

Tragicznie zmarła pani Anna miała 52 lata. W życiu wiele przeszła, ale była silnym człowiekiem. Zwycięska walkę stoczyła z chorobą nowotworową. Tragicznego dnia kobieta jechała rowerem opłacić rachunki. Była wtedy zdrowa, w formie psychicznej, nie miała kłopotów ze wzrokiem - według zeznań jej siostry. Dlaczego wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie wiadomo. Pani Anna pochowana została na cmentarzu w Czernikowie - w miejscowości, z której pochodziła.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska