Ilu lekarzy i pacjentów z Ukrainy jest w szpitalach w Toruniu? Znamy liczby!

Obejrzyj: Remont ulicy Długiej w Toruniu

Przed atakiem Rosji na Ukrainę w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu pracowały cztery osoby pochodzenia ukraińskiego: lekarz, pielęgniarka i dwóch opiekunów medycznych.

- Po wybuchu wojny zatrudnionych zostało dodatkowo dwóch lekarzy, którzy do czasu uzyskania pozwolenia wykonywania zawodu pracują jako asystenci na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym. Na zakończenie formalności związanych z zatrudnieniem oczekują trzy pielęgniarki – informowała nas w ubiegłym tygodniu Marta Niespodzińska, p.o. Kierownika Działu Zarządzania i Obsługi Pacjenta.

Lekarze z Ukrainy pracują na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym. Wszyscy medycy oczekujący na zatrudnienie to osoby uczące się języka polskiego.

Możliwe, że lekarzy z Ukrainy będzie w szpitalu na Batorego więcej. Lecznica cały czas poszukuje pracowników.- Na chwilę obecną największe zapotrzebowanie w naszym szpitalu dotyczy lekarzy takich specjalizacji jak: neurologia, choroby wewnętrzne, intensywna terapia i anestezjologia oraz radiologia – wylicza Marta Niespodzińska.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym jeszcze przed wybuchem wojny staż podyplomowy rozpoczęło sześciu lekarzy narodowości ukraińskiej.

- Po 24 lutego w szpitalu znalazło zatrudnienie 11 lekarzy, którzy do czasu uzyskania prawa wykonywania zawodu pracują jako asystenci lekarzy – informuje Anna Trzeciak z Sekretariatu Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

To:

• ginekolodzy,
• okuliści,
• pediatrzy,
• anestezjolodzy,
• neurolodzy,
• pulmonolodzy,
• a także specjaliści chorób wewnętrznych i zakaźnicy.

Dodatkowo w szpitalu na Bielanach pracuje sześć pielęgniarek, które do czasu uzyskania prawa wykonywania zawodu zatrudnione są na stanowisku sanitariuszki. Siedmiu medyków z Bielan posiada już certyfikat znajomości języka polskiego, pozostali, jak przekazuje nam Anna Trzeciak, uczestniczą w kursach językowych.

Zatrudnienie medyków z Ukrainy nieco uspokoiło sytuację na Oddziale Klinicznym Nefrologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych.
Przypomnijmy, że w marcu pisaliśmy o tym, że lekarze z interny domagają się zmian organizacyjnych. Z naszych nieoficjalnych informacji wynikało, że aż ośmiu medyków złożyło wypowiedzenia. Byli przeciążeni pracą. Do ich obowiązków należała nie tylko opieka nad chorymi ze swojego oddziału, lecz także dyżurowanie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Mimo zatrudnienia obywateli Ukrainy, lecznica nadal poszukuje chętnych do pracy na tych oddziałach.

Sytuacja na Oddziale Klinicznym Nefrologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych powinna poprawić się także po otwarciu nowego SOR-u w szpitalu miejskim. Ten może zacząć działać już 1 czerwca, jeśli tylko pozytywnie przejdzie kontrolę przedstawicieli NFZ zaplanowaną na 26 maja.

- W naszej ocenie konieczny jest powrót do naprzemiennego dyżurowania dwóch największych szpitali Torunia, aby w sytuacji braku personelu medycznego zapewnić jak najlepszą opiekę pacjentów naszego miasta - mówi rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego dr n. med. Janusz Mielcarek.

Od końca lutego do 10 maja do Izby Przyjęć SSM zgłosiło się niespełna 30 osób, które uciekły przez wojną z Ukrainy. - Około 1/3 z nich wymagała dalszej hospitalizacji – uściśla Marta Niespodzińska.
Liczby te były znacznie większe w przypadku lecznicy na Bielanach. W okresie od 24 lutego do 30 kwietnia przyjęto 583 pacjentów, w tym 445 dzieci. - Hospitalizowanych było 75 chorych, w tym 50 dzieci – mówi Anna Trzeciak. Dodatkowo, w ramach poradni specjalistycznych udzielono ponad 260 porad.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu