Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspektorzy nie darują przekroczeń norm hałasu w Siemoniu?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sąsiedzi silosów Farmapolu oczekują, że przedsiębiorstwo przestanie hałasować ponad normę i zapylać okolicę
Sąsiedzi silosów Farmapolu oczekują, że przedsiębiorstwo przestanie hałasować ponad normę i zapylać okolicę Grzegorz Olkowski
Wielkie silosy suszące zboża i kukurydzę, od dawna nie dają spokojnie żyć mieszkańcom. Jest szansa na poprawę, bo przedsiębiorca ma zostać „zmobilizowany” do wygłuszenia działalności.

Historię umęczonych mieszkańców Siemonia (gmina Zławieś Wielka) opisaliśmy w reportażu „Kukurydzą po oczach i uszach” („Nowości”, 24 października 2014 r.).
[break]
Przypomnijmy. Ani liczne protesty przed uruchomieniem suszarni, ani stwierdzone później przez inspektorów ochrony środowiska naruszenia norm hałasu (60,4 decybeli w nocy przy dopuszczalnych 45) na nic się zdały. Silosy, w których akurat w październiku oczyszcza się i suszy kukurydzę, potrafią działać dzień i noc. Najbliżej do nich ma mały szary blok, w którym mieszka kilka rodzin. Ale i mieszkańcy kilkudziesięciu innych, sąsiadujących z silosami przez drogę o szerokości sześciu metrów, skarżą się na hałas i pył.
Pod koniec 2013 roku Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zmierzył przy silosach hałas. Okazało się, że w nocy osiąga on poziom 60,4 decybeli. - To bardzo dużo. Decyzją wydaną po naszych pomiarach przez Starostwo Powiatowe w Toruniu, dopuszczalny poziom hałasu tutaj to 45 decybeli nocą i 55 w ciągu dnia. A warto zaznaczyć, że każde 3 decybele więcej ludzkie ucho odbiera jako podwojenie hałasu - tłumaczył na łamach starszy inspektor Adam Nadolski z WIOŚ w Toruniu.
Decyzja starosty była równoznaczna z poleceniem obniżenia hałasu przez firmę Farmapol do dopuszczalnej normy. Jednak od lutego do dziś inwestor nie zrobił praktycznie nic.
Po publikacji „Nowości” sprawy przyśpieszyły.
- Przeprowadziliśmy kolejne pomiary natężenia hałasu. Czekamy na wyniki. Jeśli będą przekroczenia norm (a tego się spodziewamy), zostanie przez nas wszczęte postępowanie, dotyczące administracyjnych kar pieniężnych. Kary takie mają za zadanie zmobilizować przedsiębiorcę do poprawy sytuacji - mówi Marek Pawlik, kierownik delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Toruniu. - Pragnę zaznaczyć, że ochrona przed hałasem jest tą dziedziną, w której nasze działania dają szybkie i skuteczne efekty.
Sąsiedzi suszarni skarżyli się także na brak zdecydowanej reakcji sanepidu. Nie do końca słusznie, jak się okazuje.
- Skargę dotyczącą nadmiernego hałasu i zapylenia, dokuczających ludziom na skutek działalności Farmapolu, przyjęliśmy 23 grudnia 2013 roku. Szybko, bo już 30 grudnia, przeprowadziliśmy kontrolę. Zgodnie z naszymi kompetencjami, skupiliśmy na tak zwanych badaniach środowiskowych na stanowiskach pracy w suszarni. Przedsiębiorcy zaleciliśmy monitorowanie zapylenia i wykonanie do końca października 2014 roku pomiarów w tym zakresie. Czy je zrobił, sprawdzimy w listopadzie. Zawiadomienie o kontroli już Farmapolowi wysłaliśmy. Mamy obowiązek o niej uprzedzać - informuje Joanna Biowska, rzecznik toruńskiego sanepidu.
Sanepid 7 stycznia br. o sprawie poinformował też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. - Ale WIOŚ nie odpisał nam, czy i jak zajął się tematem - zaznacza Joanna Biowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska