Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Nawrocki, trener polskich siatkarek: Nie odpuszczamy nawet na treningach

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Trener Jacek Nawrocki ma swój pomysł na reprezentację i konsekwentnie go realizuje
Trener Jacek Nawrocki ma swój pomysł na reprezentację i konsekwentnie go realizuje Sylvia Dabrowa
- Cała Liga Narodów jest dla nas wielką szkołą. Traktujemy ten czas jako okres zbierania doświadczenia, ale też weryfikacji, w jakim miejscu jesteśmy - mówi Jacek Nawrocki, trener polskiej drużyny narodowej siatkarek przed kolejnymi meczami Ligi Narodów.

Turniej w Chinach był dla was trudną próbą, z której wychodzicie jednak z mieszanymi uczuciami – wygrana nad Chinkami to wielka rzecz, natomiast przegraliście również dwa mecze: z Serbią i Tajlandią.
Cała Liga Narodów jest dla nas wielką szkołą. Traktujemy ten czas jako okres zbierania doświadczenia, ale też weryfikacji, w jakim miejscu jesteśmy. W ostatnich latach nie mieliśmy okazji regularnie grać ze światową czołówką, dlatego też każdy mecz w tym turnieju, jest dla nas dużym wyzwaniem. Proszę zauważyć, że w zasadzie w żadnym meczu nie jesteśmy faworytami, natomiast z drugiej strony daje to nam możliwość gry bez wielkiego obciążenia psychicznego. W zasadzie nie mamy nic do stracenia. W Chinach we wszystkich spotkaniach zagraliśmy bardzo dobrze, z dużym zaangażowaniem i walką. To świadczy o tym, że zrobiliśmy duży postęp pod względem mentalnym. W meczach rozgrywanych w Makau momentami zabrakło nam chłodnej głowy i doświadczenia.

Z pewnością wynika to także z faktu, że Pana zawodniczki cały czas się uczą.
Dokładnie tak. Jesteśmy w trakcie budowania nowego zespołu. Wcześniej chcieliśmy, by trzon drużyny stanowiły zawodniczki, które od lat były w kadrze, dzisiaj ciężar gry na siebie muszą brać dziewczyny, które od 2-3 lat są w zespole i nadal muszą zbierać doświadczenie. Naszym celem nadrzędnym jest gra w Lidze Narodów z jak najlepszym nastawieniem, natomiast bezwzględnie chcemy się utrzymać w elicie i to będziemy mieć z tyłu głowy.

Do połowy czerwca zagracie dziewięć meczów, wliczając te trzy rozegrane w Holandii. Spora intensywność, lecz dla pana młodego zespołu może to być duży kapitał.
Bez względu na to, co ja myślę o samej formule tego turnieju, dla nas jest to olbrzymi handicap w postaci piętnastu spotkań z czołówką w skali całego turnieju. Żaden trening nie zastąpi gry z zespołami o tak wysokim poziomie.

Zarówno w Holandii, gdzie gracie z gospodyniami, Brazylijkami i Koreankami, jak i później w Polsce, skala trudności jest wysoka.
Holandia i Brazylia to drużyny ze światowego topu, które nie tylko są w czołówce, ale wręcz zdobywają tytuły. To są bardzo wartościowe sprawdziany. My nie odpuszczamy, nawet na treningach. Taką zasadę przyjęliśmy, że oprócz pilnowania wyników w poszczególnych meczach, staramy się zgrywać i ćwiczyć mocno na każdych kolejnych zajęciach. To pchnie ten zespół do przodu. Dziewczyny to wiedzą, przyjmują do wiadomości i nie ma kłopotu ze zniesieniem tych obciążeń. Nie ukrywam jednak, że z drugiej strony – zależy nam, by w optymalnej formie startowej wystąpić w turnieju przed własną publicznością.

Czuje się pan czasem trochę nie tylko jak trener, ale i jak wychowawca?
Pracujemy nie tylko nad techniką, taktyką czy naszą formą fizyczną, lecz także nad stroną mentalną. Cieszę się, że zawodniczki mają profesjonalne podejście do zawodu i jestem przekonany, że kontakt z tymi wielkimi ekipami stanie się dla nich impulsem, który wzniesie je na wyższy poziom. Po tym sezonie będziemy silniejsi.

Widzi pan wśród zawodniczek postaci, które będą filarami drużyny na lata?
Tak i myślę, że one o tym już wiedzą. Bardzo potrzebowaliśmy stabilizacji składu i to wreszcie się udaje. Ostatnie lata były okresem poszukiwań stabilizacji na wielu pozycjach, teraz ją łapiemy. Jeżeli zawodniczki tworzące ten trzon zespołu ustabilizują formę, kolejnym będzie łatwiej i zespół jako całość będzie robił postępy.

W Apeldoorn mieszkacie w hotelu znajdującym się na zupełnym odludziu. Woli pan takie warunki pracy, czy jednak preferuje pan ciągłe zainteresowanie kibiców, mediów, co jest szczególnie zauważalne w Polsce?
I jedna formuła, i druga ma swoje zalety. Wszystko zależy od nastawienia nas samych. Fajne jest to, że w Lidze Narodów jest to urozmaicone, na brak nudy nie możemy narzekać. Tutaj w Holandii jest okazja się wyciszyć, to miejsce znamy z mistrzostw Europy sprzed trzech lat, jest to ośrodek, z którego korzystają na co dzień reprezentacje Holandii, cieszy się on bardzo dobrą opinią, warunki są tu świetne.

Rozmawiał Karol Maćkowiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jacek Nawrocki, trener polskich siatkarek: Nie odpuszczamy nawet na treningach - Głos Wielkopolski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska