Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadłodzielnia to prosty pomysł, na który długo nikt nie wpadł

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan Jacek Smarz
Najlepsze są proste pomysły. Jadłodzielnia to taki koncept, o którym wielu mówi: „Kurczę, no przecież to prosta sprawa”. Zgadza się, prosta. Tylko jakoś wcześniej nikt jej w życie nie wprowadził...

Toruń jest drugim po Warszawie miastem, w którym działa Jadłodzielnia. Dziś mijają akurat dwa tygodnie od jej otwarcia. Osobiście nie pamiętam, by w Toruniu jakiś społecznikowskie przedsięwzięcie tak szybko zaskoczyło.

To, jak się okazało, jest trafione w punkt. Odpowiada i wielkiej już potrzebie zrobienia czegoś dobrego na rzecz niemarnowania żywności, i najzwyklejszej chęci dzielenia się z drugim człowiekiem.

Sukcesem jest nie tylko to, że w ciągu czternastu dni przez boks numer 27 na targowisku Manhattan przeszły już kilogramy jedzenia.

Zobacz także:Toruń. Jadłodzielnia to był strzał w dziesiątkę

Sukcesem jest i to, że torunianie w lot pojęli ideę tego pomysłu. Tylko nieliczni pytali, dlaczego ktoś podjedżający samochodem może wziąć sobie serek z lodówki. Większość z nas wie, że dawać i brać może tak samo milioner, jak i bezrobotny.

W Jadłodzielni chodzi o to, żeby jedzenie się nie marnowało. Tak już się dzieje, więc brawo Toruń!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska