Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadłodzielnie: sojusz Bydgoszczy z Toruniem! IV Zjazd Foodsharing Polska

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Jadłodzielnia Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy robi dobrą robotę!
Jadłodzielnia Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy robi dobrą robotę! fb
IV Zjazd Foodsharing Polska organizują razem społecznicy z Torunia i Bydgoszczy. Przyjadą nie tylko koordynatorzy już działających w różnych miastach Polski jadłodzielni. Zaproszeni są też wszyscy, którzy dopiero ideę ratowania żywności u siebie chcą wcielać w życie.

Zobacz wideo: Szacunek zbiorów zbóż, warzyw i owoców 2021

Toruń i Bydgoszcz razem organizują krajowy zlot jadłodzielni

Czwarty już zjazd Foodsharing Polski zaplanowany jest na 18-19 września w Bydgoszczy. Społeczników z różnych miast gościć będzie kampus Wyższej Szkoły Gospodarki, znajdujący się przy ul. Garbary 2. Zgłoszenia przyjmowane są pod toruńskim adresem mailowym: [email protected].

Dodajmy, że trzy pierwsze zjazdy odbywały się w przeszłości Toruniu. Za każdym razem były okazją nie tylko do integracji i wymiany doświadczeń koordynatorów jadłodzielni, ale i do nauki. W Toruniu radą służyli np. prawnicy. Za każdym też razem każdy, kto dopiero planował otwierać jadłodzielnię w swojej miejscowości czy dzielnicy, mógł liczyć na kompleksową pomoc. Podobnie będzie we wrześniu w Bydgoszczy.

Toruńskim Czytelnikom warto tutaj wyjaśnić, że Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy mocno angażuje się w ideę niemarnowania żywności. Swoją jadłodzielnię "WSG Karmnik" wiosną tego roku przemianowała na "Jadłodzielnię WSG Foodsharing Polska". Zaplanowała też otwieranie kolejnych, kapsułowych jednodzielni w mieście. Szkoła prężnie działa w stowarzyszeniu foodsharingowym, nieustannie też edukuje i promuje idę ratowania żywności.

Jadłodzielnie ponad podziałami. Wszelkimi!

Toruń i Bydgoszcz na różnych polach rywalizują. Idea niemarnowania jedzenia jednak łączy społeczników z obu miast. Tutaj nie ma żadnych swarów, jest świetna komitywa. Stąd wspólne organizowanie wrześniowego zjazdu. Przypomnijmy przy tej okazji, że w samym Toruniu jadłodzielnie łączą też społeczników o zupełnie odmiennych poglądach politycznych.

Pisaliśmy już o tym, że foodsharing łączy tu takie osobowości jak Michała Piszczka, Sylwię Kowalską, Wojciecha Przybysza ze stowarzyszenia "Wędka", Karola Marię Wojtasika z miejskiego targowiska, gdzie również otwarto jadłodzielnię. Pierwszej dwójce bliżej do lewej strony politycznej, drugiej - do prawej.

- Dobrze się dogadujemy. Łączy nas działanie w dobrym celu, jakim jest ratowanie żywności i - szerzej - klimatu. Odmienne przekonania polityczne absolutnie nie muszą być przeszkodą - podkreślał w rozmowie z "Nowościami" Michał Piszczek, społecznik.

Przypomnijmy, że w samym Toruniu działa już pięć jednodzielni: przy targowisku Manhattan na Rubinkowie, przy targowiskach miejskich przy Szosie Chełmińskiej i na Bydgoskim Przedmieściu, przy ul. Waryńskiego (koło cmentarza) oraz przy siedzibie stowarzyszenia "Wędka" na starówce. Wszędzie zasady korzystania z szaf wyposażonych w lodówki są identyczne. Każdy może tu jedzenie zostawić, każdy może się poczęstować. Grunt, by się nie marnowało. Szczegóły objaśnione są w prostych instrukcjach, które widnieją na jadłodzielniach.

Polecamy

WARTO WIEDZIEC: Marnujemy żywność na potęgę. 60 proc. strat - w domach

Jak wynika z projektu PROM (Program Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności), w całym łańcuchu żywnościowym, do którego zalicza się uprawę, produkcję, dystrybucję i konsumpcję w Polsce marnowanej jest niemalże 5 mln ton żywności.

  • Konsumenci marnują aż 60 procent z tego, czyli blisko 3 mln ton. W polskich domach w każdej sekundzie przez cały rok w koszu ląduje aż 92 kg żywności! To odpowiednik 184. bochenków chleba.
  • Jak podaje Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa na świecie, co roku marnuje się 1,3 mld ton żywności nadającej się do spożycia, co stanowi 1/3 produkcji żywności na ziemi. Jednocześnie, paradoksalne, 868 milionów ludzi na świecie cierpi z powodu głodu.
  • Marnowanie żywności jest nie tylko nieetyczne, ale i szkodliwe dla środowiska naturalnego. Do jej produkcji potrzebna jest energia, woda, paliwo do transportu, aktywność ludzka, a to wszystko generuje ślad węglowy. Psująca się żywność to także źródło jednego z najbardziej szkodliwych gazów cieplarnianych, jakim jest metan (za: biuro prasowe Alpla).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska