Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Toruniu na razie tylko dramat przy ul. Podgornej zakwalifikował jako katastrofę budowlaną. Wydarzenia z ostatniego tygodnia przy ulicach Szczytnej i Pistacjowej, choć groźne i skutkujące ewakuacją, jeszcze takiej kwalifikacji nie mają. Ich badanie jest w toku.
- Osoby winne powstania katastrofy budowlanej podlegają odpowiedzialności zawodowej oraz karnej. Przypomnę też, że kierownik budowy i/lub inwestor ma obowiązek o takiej natychmiast powiadomić PINB, policję i prokuraturę - podkreśla inspektor Karol Dargiel. PINB już zawnioskował o ukaranie zawodowe kierownika budowy przy ul. Podgornej. 14 kwietnia przy rozbiórce domu zawaliła się tam ściana. Zginął pod nią 30-letni pan Tomasz, osieracając dwoje dzieci. Osobne postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Centrum Zachód.
Od 2007 roku w Toruniu doszło do 10 katastrof budowlanych. W dawnym Tormięsie - aż dwukrotnie. Kujawsko-Pomorskie natomiast w ostatnich dwóch raportach nadzoru budowlanego (za 2014 i 2015 r.) było w smutnej krajowej czołówce pod względem katastrof - na 3. i 4. miejscu (25 i 32 katastrof).
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE >>>>>
Zacznijmy od tego, że nie każde - czasem nawet bardzo dramatyczne - wydarzenie, to automatycznie katastrofa budowlana. To istotne, bo katastrofy wiążą się z zawodową i karną odpowiedzialnością.
- Zgodnie z Prawem budowlanym (art. 73) katastrofą budowlaną jest niezamierzone, gwałtowne zniszczenie obiektu budowlanego lub jego części, a także konstrukcyjnych elementów rusztowań, elementów urządzeń formujących, ścianek szczelnych i obudowy wykopów. Nie jest katastrofą budowlaną: uszkodzenie elementu wbudowanego w obiekt budowlany, nadającego się do naprawy lub wymiany, uszkodzenie lub zniszczenie urządzeń budowlanych związanych z budynkami, awaria instalacji - wylicza Karol Dargiel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Toruniu.
Zobacz także: Ewakuowano mieszkańców ul. Pistacjowej [ZDJĘCIA]
Jak wynika z raportów Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, nasz region przoduje w katastrofach. W 2014 roku z 25 katastrofami byliśmy na 3. miejscu w Polsce. Rok później - z 32 na 4. Raport za rok 2016 ukaże się w czerwcu.
Czy tak fatalnie budujemy? Czy nie dbamy o budynki? Niekoniecznie. Jak podaje GUNB, zdecydowanie najczęstszą przyczyna katastrof są wichury, ulewy i pożary. Dopiero w drugiej kolejności chodzi o błędy przy projektowaniu, a w trzeciej - o błędy podczas budowy. Na końcu listy przyczyn są błędy w utrzymaniu budynków.
Toruński rejestr katastrof budowlanych z ostatniej dekady wskazuje 10 takich zdarzeniach. Niektóre z nich pociągnęło za sobą ludzkie tragedie.
W 2007 roku obyło się bez katastrofy. Już w 2008 natomiast doszło do dwóch: przy ul. Podgórskiej 6 zawalił się dach hali magazynowej, a przy ul. Podmurnej 35 runęła ściana szczytowa kamienicy.
Zobacz także: Gwara toruńska. Czy znasz znaczenie tych słów? [TEST]
2009 był w Toruniu spokojny. Za to w kolejnym przy ul. Grudziądzkiej 124 zawalił się dach magazynu, przy ul. Smoczej 1 - dom mieszkalny, a przy ul. Targowej 2 (dawny Tormięs) - wieża. W 2011 roku jako katastrofę budowlaną zakwalifikowano przewrócenie się rusztowania przy ul. Batorego 61. W roku 2012 doszło do kolejnej katastrofy na terenie Tormięsu - zawalił się murowany wykusz budynku.
W 2013 r. zginął człowiek. Zawaliła się część dachu w dawnym magazynach wojskowych przy ul. Chłopickiego. Wewnątrz było dwóch mężczyzn. Jeden nie przeżył, drugi trafił do szpitala. Lata 2014 i 2016 były bez katastrof. W 2015 roku był nią wielki pożar hali firmy Staler przy ul. Przelot 74.
W tym roku, w Wielki Piątek, podczas rozbiórki domu przy ul. Podgórnej zginął robotnik. Prace prowadzono wbrew projektowi.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?