Jak kupować ryby na święta? Po czym poznać, czy są świeże? Uważajcie, co kupujecie!
Jak kupować ryby na święta? Po czym poznać, czy są świeże? Uważajcie, co kupujecie!
Największe grzechy w przypadku ryb mrożonych to zbyt duża ilość wody, czyli tak zwanej glazury. Producenci mają obowiązek informowania, ile dokładniej jej się znajduje w zamrożonym produkcie, ale z tym bywa różnie. Inspektorzy przy licznych kontrolach wykrywali, że deklarowana ilość wody to było 35 proc., a w rzeczywistości było jej 45 proc. W efekcie konsument kupował mniej ryby, choć płacił za większą ilość.
- Problem leży jeszcze gdzie indziej. Ryby mrożone najczęściej pakowane są w duże kartony, które nie mieszczą się do sklepowych zamrażarek. Towar jest więc przepakowywany w mniejsze pojemniki i nie zawsze ma etykietę, choć oczywiście powinien – opowiada prosząca o anonimowość ekspedientka w jednym z marketów. - Ludzie szperają w zamrażarkach, grzebią w towarze i mieszają ze sobą różne gatunki ryb. Klient chcąc kupić taką mrożonkę, bez pomocy personelu, którego zawsze brakuje, nie ma szans się dowiedzieć, co tak naprawdę wkłada do koszyka.
Problemem może być nie tylko glazura, ale także wygląd i smak ryb po rozmrożeniu. Bywa, że są one źle oczyszczone i sfiletowane, rozpadają się bądź ich struktura jest gąbczasta.
Zobacz także: Czym najlepiej obdarować bliskich? Oto lista prezentów, z której warto skorzystać
Zobacz także: Boże Narodzenie w tym roku mocno uderzy nas po kieszeniach. Jak oszacowali specjaliści, będzie najdroższe od 12 lat
