[break]
Pan Zygmunt 10 listopada 2015 roku kupił zimowe buty w jednym z popularnych sklepów obuwniczych w toruńskiej galerii handlowej przy ul. Żółkiewskiego.
- Wydałem na buty 200 złotych. Podczas pierwszego wyjścia w nich zdarłem sobie skórę pięty- przepraszam za wyrażenie- do ,,żywego mięsa”. Kilka dni później reklamowałem obuwie w sklepie żądając wymiany na nowe lub zwrotu gotówki. 30 listopada 2015 roku zostałem poinformowany, że moja reklamacja nie została uznana a powodem jest ,,nienależyty dobór obuwia do stopy”. Sprawę przekazałem do Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Toruniu, który zainterweniował. Efekt jest taki, że moje obuwie zostało naprawione, ale kiedy je odebrałem zauważyłem na lewym bucie plamę, której wcześniej nie było - relacjonuje Zygmunt Hibner.
Ile można czekać?
Mężczyzna nie odebrał obuwia ze sklepu i tym razem zażądał już tylko zwrotu gotówki. Jego odwołanie od naprawy miało zostać zaopiniowane do 8 lutego, ale do dziś nie ma żadnej odpowiedzi w tej sprawie.
- Zakupiłem zimowe buty trzy miesiące temu. Zima się kończy a ja nie mam butów , pieniędzy ani nadziei na pozytywne zakończenie całej sprawy z reklamacją. Bulwersująca jest postawa kierownictwa firmy obuwniczej, dla której nie liczy się klient a jedynie przepływ gotówki. Takie sprawy jak moja przeciągają się maksymalnie do ostatniego dnia, a efekt jest taki, że jedno naprawią, a drugie zepsują. Podejrzewam, że bez interwencji Miejskiego Rzecznika Konsumentów wszystko skończyłoby się na odrzuceniu reklamacji- dodaje pan Zygmunt
Liczy się przyczyna
Jak dowiedziały się „Nowości” reklamacja obuwia pana Zygmunta została za pierwszym razem odrzucona, ponieważ została... źle napisana. Co w niej było nie tak?
Trzeba zwracać uwagę na to, co piszemy w reklamacji. Pamiętajmy, o tym , by skupiać się na przyczynach. - Bożena Sawicka
- Konsument jako powód reklamacji podał to, że zdarł sobie skórę. W związku z tym otrzymał odpowiedź ze strony sklepu, że źle dobrał obuwie. Trzeba zwracać uwagę na to, co piszemy w reklamacji. Pamiętajmy o tym, by skupiać się na przyczynach, a nie skutkach. W tym przypadku przyczyną jest np. nieodpowiednia jakość materiału, z którego zakupione przez mężczyznę obuwie zostało wykonane. Gdyby materiał był dobry, to nie byłoby skutków w postaci otarcia naskórka- tłumaczy Bożena Sawicka z Biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Toruniu.
Jaką wadę ma towar?
Rzeczniczka podkreśla, że konsumenci bardzo często popełniają podobne błędy we wnioskach reklamacyjnych.
Piszą na przykład, że obuwie przecieka. Tak przecież może się stać. Inaczej jest w sytuacji, gdy kupiliśmy obuwie wodoodporne. To istotne szczegóły, jeśli chcemy reklamować zakupiony towar. Dla sprzedawcy liczy się konkretna wada towaru, który sprzedaje, a nie to co się z nim dzieje.
- Jeśli but przecieka, to widać to również na materiale, z którego jest wykonany dlatego piszmy o tym, co widzimy. Jeśli chodzi o terminy reklamacji, to wszystko zależy od regulaminu sklepu bądź sprzedawcy. Czasami na rozpatrzenie reklamacji czeka się dwa tygodnie lub miesiąc, a czasami kilka dni- dodaje Bożena Sawicka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?