Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wyjaśnić słone strużki na twarzy Madonny?

Tadeusz Oszubski
Domniemany cud wydarzył się w katolickim kościółku w ukraińskiej wsi Niżankowice. Pierwszy zauważył łzy na twarzy figurki ministrant Włodzimierz Moroz. Było to 6 stycznia 2005 roku.

Domniemany cud wydarzył się w katolickim kościółku w ukraińskiej wsi Niżankowice. Pierwszy zauważył łzy na twarzy figurki ministrant Włodzimierz Moroz. Było to 6 stycznia 2005 roku.

<!** Image 2 align=left alt="Image 17136" >Chłopiec powiedział o tym księdzu. Obaj uważnie przyjrzeli się łzom wypływającym z oczu drewnianej statuetki stojącej przy ołtarzu. Stwierdzili, że łzy są słone. Potem padli na kolana przed cudownym posążkiemi pogrążyli się w modlitwie.

Figurka ma niecałe pół metra wysokości, w środku jest pusta- wyrzeźbiono ją w drewnie, po czym pomalowano wodoodporną farbą. Podobno do Polski przywieziono ją z Lourdes. Przez wiele lat była w kościele we wsi Hermanowice, a następnie, po śmierci tamtejszego proboszcza, przekazano ją na Ukrainę. W Niżankowicach większość mieszkańców jest polskiego pochodzenia, dlatego niezwykły posążek trafił tam jako dar rodaków dla ukraińskiej Polonii.

- Pierwszy raz widziałem łzy na twarzy Matki Boskiej i zadałem sobie pytanie, dlaczego? Co się stało? Jaki jest powód tych łez? - stwierdził w wypowiedzi dla mediów ksiądz Edward Lorenc, proboszcz parafii w pobliskim Dobromiu.

Podobno płacz figurki nasilił się w dniu śmierci papieża Jana Pawła II. Według świadków, łzy miały wówczas płynąć strużkami po twarzy niżankowickiej Madonny.

Czy płacz świętej figury to cud, czy zjawisko natury fizycznej? Najczęściej tego rodzaju przypadki tłumaczy się właściwościami drewna. Nagromadzona w nim wilgoć może wyciekać przez maleńkie szczeliny kroplami przyjmującymi kształtem ludzkie łzy. Słony smak „cudownych łez” może zaś wynikać z chemicznego składu farb, którymi pomalowano posążek.

Domniemany cud nadal trwa w niżankowickim kościółku. Podobno w sierpniu ubiegłego roku figurka nie tylko płakała, ale też roztaczała woń róż. Madonna nadal płacze - ponoć głównie w trakcie nabożeństw. Niektórzy pielgrzymi twierdzą, że zmienia się przy tym wyraz twarzy figurki. Najpierw cudowna Madonna z Niżankowic staje się smutna, a potem zaczyna płakać. Niezwykłe jest też, że łzy wypływają dokładnie z namalowanych źrenic Matki Boskiej. Kościół katolicki w sprawie tego zjawiska, jak dotąd, oficjalnie się nie wypowiedział.

Domniemane cudowne zjawisko z Niżankowic jest rozmaicie komentowane. Sporo pielgrzymów twierdzi jednak, że to zły znak. Że dziać się będą złe rzeczy, zarówno na Ukrainie, jak i na całym świecie.

Figurka z Ukrainy nie jest dziś jedyną płaczącą Madonną. Od 16 listopada 2005 roku krwawe łzy płyną z oczu posągu w Stanach Zjednoczonych. Figura stoi naprzeciwko kościoła Wietnamskich Męczenników Chrześcijańskich przy Jackson Road w okolicach Sacramento w USA. Zjeżdżają tam tłumy pątników i liczni świadkowie, którzy twierdzą, że krwawe łzy płyną obficie. Wielu też podkreśla, że amerykańska Madonna, tak jak ta na Ukrainie, płacze nad światem. A to niczego dobrego nam nie wróży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak wyjaśnić słone strużki na twarzy Madonny? - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska