Jak zarabia się w firmach z imperium Romana Karkosika? Fabryki odczuwają brak rąk do pracy. Kuszą premiami i benefitami.
Rekruterzy kuszą jednak możliwościami dorabiania w nadgodzinach, w soboty, niedziele, święta i nocki. Gwarantują rozliczenia zgodne z prawem pracy. Za weekendy: plus 100 proc. stawki. Za nocki: plus 20 proc., a za nadgodziny - plus 50 proc. stawki.
Aby wyjść na swoje przy produkcyjnej taśmie, trzeba zatem się natrudzić. Pracodawca zapewnia jednak, że do tego dochodzą premie. Pierwsza to tzw. absencyjna (brak chorobowego itp.), która wynosi 150 zł. Druga to „premia BHP” w wysokości 50 zł - za bezwypadkowo przepracowany miesiąc. Najwyższa może być premia trzecia, uznaniowa: od 50 do 500 zł.
Po przepracowanym miesiącu można liczyć na kartę żywnościową Sodexo wartości 170 zł. Każdemu przysługuje też ekwiwalent w wysokości 60 zł za pranie odzieży.
Wymagania? Sprawność manualna i wizualna (wyłapywanie braków tej wymaga) oraz „umiejętności działania według pisemnych procedur firmy”.
Zobacz także: Toruńskie dworce i linie kolejowe do remontu. O kontrakt na opracowanie dokumentacji projektowej ubiegają się dwie firmy