Jaka inflacja w lipcu 2024? W środę GUS opublikował wstępne dane. „Najsilniejszy skok od stycznia 2023 roku"

– Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w lipcu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 4,2 proc. – podał w środę Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 1,4 proc.

– W wyniku 10 proc. wzrostu kosztów energii ceny konsumenckie wzrosły w lipcu o 1,4 proc. m/m. To najsilniejszy skok od stycznia 2023 – skomentował za pośrednictwem platformy „X" analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki. Inflacja przyspiesza z 2,6 do 4,2 proc. r/r, najwyższego poziomu w 2024 r. Dynamika CPI po 5 mies. wychodzi poza dopuszczalne pasmo odchyleń od celu NBP.

Adam Antoniak, ekspert z banku ING BSK, jeszcze przed publikacją GUS podzielił się swoimi przewidywaniami z agencją informacyjną PAP, wskazując, że spodziewany jest wzrost inflacji o 1,3-1,5 punktu procentowego, co w rezultacie przyczyni się do osiągnięcia poziomu około 4,5 proc. w lipcu. Takie zmiany są bezpośrednim efektem częściowego odmrożenia cen za podstawowe usługi komunalne.

W czerwcu wskaźnik inflacji, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, osiągnął poziom 2,6 proc. Natomiast inflacja bazowa, która jest obliczana bez uwzględnienia cen żywności i energii, w czerwcu wyniosła 3,6 proc. rocznie, według szacunków Narodowego Banku Polskiego.

Antoniak podkreśla, że największy wpływ na wzrost inflacji mają rosnące rachunki za energię i gaz. Ekonomista przewiduje również, że mimo miesięcznego spadku cen żywności, w skali roku dojdzie do ich wzrostu. Co więcej, spodziewana jest stabilizacja lub niewielki wzrost inflacji bazowej.

Ekspert z ING BSK wskazuje, że w kolejnych miesiącach inflacja prawdopodobnie utrzyma się na poziomie zbliżonym lub wyższym niż w lipcu. Prognozuje on, że do końca roku wskaźnik ten będzie oscylował w przedziale 4,5-5 proc.

Antoniak zwraca uwagę na niepewność związaną z przyszłymi cenami energii, podkreślając, że obecne działania osłonowe, takie jak ustalona maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych, mogą nie wystarczyć, jeśli na początku przyszłego roku nie zostaną wprowadzone dodatkowe środki. Brak dalszych działań osłonowych może skutkować kolejnym gwałtownym wzrostem cen energii i inflacji.

Wypowiedzi eksperta z ING BSK, Adama Antoniaka, rysują obraz niepewnej przyszłości ekonomicznej Polski, z potencjalnymi wyzwaniami związanymi z inflacją i cenami energii, które mogą wpłynąć na gospodarstwa domowe oraz ogólną stabilność ekonomiczną kraju.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

źródło: PAP