- Od tygodni na poczcie przy ul. Antczaka na Jakubskim Przedmieściu w Toruniu nie mają w ogóle listonosza. I nie ma nikogo w zastępstwie - denerwuje się Czytelniczka. - A mnie bankomat połknął kartę płatniczą. Podejrzewam, że jest w niedoręczonej korespondencji. Poza tym są rachunki, które trzeba uregulować. Taką samą sytuację miałam w listopadzie.
Pomoc z Bydgoszczy
Jak dodaje nasza Czytelniczka, na poczcie usłyszała, że mają kłopoty kadrowe, bo dwóch listonoszy zwolniło się, dwóch jest na chorobowym, a nikt nowy nie chce przyjść do pracy.
Zobacz też: Kolejna rodzina z Torunia potrzebuje pomocy
- Rzeczywiście, dwóch listonoszy się zwolniło. Jeden jest wciąż chory. Mamy jednak pomoc z Bydgoszczy. Szukamy pracowników. Korespondencja być może z opóźnieniem, ale dociera - zapewnia pracownica Urzędu Pocztowego nr 7 w Toruniu i odsyła nas po informacje do dyrekcji regionalnej.
- Nasza placówka UP Toruń 7 zmienia obsadę listonoszy. Tymczasowo korzystamy ze wsparcia pracowników z innych placówek przy doręczaniu korespondencji. Przepraszamy naszych klientów za niedogodności - czytamy w komunikacie Biura Prasowego Poczty Polskiej.
Winna pogoda
- Chcę poruszyć sprawę zanieczyszczenia powietrza w Toruniu - mówi inna Czytelniczka. - Wrzosy, niestety, słyną ze smogu. W niedzielę wieczorem urządzenia pomiarowe przy ulicy Rzepakowej wskazywały 500 jednostek, a przy Żwirki i Wigury - 600. Jesteśmy z mężem bardzo tym zaniepokojeni. W poniedziałek rano przejeżdżaliśmy ulicami Kwiatową i Migdałową. Widzieliśmy czarny i żółty dym. Czuliśmy też dziwny zapach.
Zobacz też: Zanieczyszczenie powietrza. Aktualne pomiary
Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta potwierdza, że mamy w tej chwili fatalną sytuację atmosferyczną, sprzyjającą smogowi, bo nie ma wiatru.
- Jeśli urządzenia pomiarowe wskazywały wysokie stężenie zanieczyszczeń, to widocznie w danym momencie takie były - przyznaje dyrektor. - Norma zanieczyszczeń nie jest godzinowa, ale dobowa, a ta wynosi 50 jednostek. To, co się obecnie dzieje w atmosferze, nie wynika jednak ze spalania odpadów, ale z niekorzystnych warunków pogodowych.
Zastępca komendanta Straży Miejskiej Jarosław Paralusz zaznacza z kolei, że przeprowadzone pod kątem palenia odpadami zostało w Toruniu ponad tysiąc kontroli, teraz są tzw. rekontrole. W każdej sytuacji, gdy są wątpliwości, można dzwonić na dyżurny telefon Straży Miejskiej - nr 986.
Kolejny Czytelnik zwraca uwagę na problem niedawno poruszany w pogotowiu reporterskim. Znów bowiem pędzący samochód nie wyrobił się na rondzie i zdemolował barierki stojące przy ulicy Grudziądzkiej, w pobliżu skrzyżowania z trasą średnicową.
- Niedawno w tym rejonie zginęła piesza. Czy musi dojść do kolejnej tragedii, by niektórzy wreszcie poszli po rozum do głowy? - pyta Czytelnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?