Jeden niszczył auta bez powodu. Drugi, bo był wtedy zły. Teraz odpowiedzą przed sądem

Do pierwszych podpaleń w tej serii doszło w Chełmnie w nocy z 14 na 15 kwietnia. Zniszczone zostały samochody stojące ulicach Rybackiej i Fiałka. W ubiegły czwartek policjanci poinformowali o zatrzymaniu podejrzanego o te podpalenia. Jest nim 14-latek z Chełmna.

- Podczas przesłuchania przyznał się do winy, ale nie potrafił racjonalnie wyjaśnić motywów swojego postępowania. Za spowodowane zniszczenia mienia 14-latek odpowie przed sądem dla nieletnich - mówiła wtedy Anita Zielińska z Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie.

Zobacz także: Weekend w Toruniu. Imprezy w Bajka Disco Club w Toruniu [ZDJĘCIA]

Tymczasem w kolejny weekend w nocy z 21 na 22 kwietnia na ulicach Chełmna znów doszło do podpaleń zaparkowanych tam pojazdów. Pierwsze zgłoszenie policjanci otrzymali około godziny 1.20. Płonęło auto przy ulicy Dworcowej. Kolejne samochody spłonęły na ulicach Podmurnej, Rycerskiej, Kamionce i Powiśle. Pięć aut ogień strawił doszczętnie, a kolejnych pięć jest nadpalonych. W jednym wybito również szyby.

Policjanci zaczęli podejrzewać, że sprawcą tych podpaleń może być ten sam 14-letni chłopak. Był nawet kolejny raz przesłuchiwany przez policję, ale okazało się, że prawdopodobnie to jednak nie on. Stróże prawa w miniony poniedziałek podali komunikat, w którym prosili mieszkańców o pomoc w ustaleniu podejrzanego o podpalenia z nocy na 21 na 22 kwietnia.

Policjanci w końcu ustalili, że jest nim 24-latek zamieszkały w Chełmnie, który nie ma nic wspólnego z wcześniej zatrzymanym 14-latkiem.

Starszy z podpalaczy usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia. Niedługo stanie przed sądem. Był już wcześniej karany, dlatego może być traktowany jako recydywista i w związku z tym grozić może mu do 15 lat pozbawienia wolności. Podobno niszczył samochody, bo akurat był... zły.

Jeździliśmy policyjnym BMW serii 3. Zobaczcie, jak przyspiesza! [WIDEO]