Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest odpowiedź PZKol w sprawie Karasiewicz. "Nie było mowy, żeby wystartowała na igrzyskach"

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Karolina Karasiewicz
Karolina Karasiewicz Jacek Smarz
Termin zgłoszenia tzw. szerokiej kadry na igrzyska w Tokio upływał 7 kwietnia. W tamtym czasie w ogóle nie było mowy o tym, by Karolina Karasiewicz znalazła się nawet w szerokim składzie - wyjaśnia w Eurosporcie Marek Leśniewski, szef wyszkolenia Polskiego Związku Kolarskiego. To dlaczego torunianka znalazła się na pozycji pierwszej rezerwowej w kadrze olimpijskich?

Kulisy powoływania kadry kolarek ujawniliśmy w poniedziałek. Pytaliśmy: dlaczego w kadrze nie ma dwukrotnej mistrzyni Polski Karoliny Karasiewicz, choć Polska dostała dodatkowe miejsce w wyścigu olimpijskim, a kolarka Pacifiku była pierwszą rezerwową (według uchwały zarządu Polskiego Związku Kolarskiego z 1 lipca).

Na początku lipca Polski Związek Kolarski przegłosował w uchwale, że do Tokio pojadą Katarzyna Niewiadoma i Anna Plichta. Karolina Karasiewicz została jedynie pierwszą rezerwową. W ubiegłym tygodniu Polska otrzymała jednak dodatkowe miejsce w wyścigu kolarek. Okazało się, że do Tokio nie jedzie pierwsza rezerwowa Karasiewicz, ale druga - Marta Lach.

Według naszych informacji, taka decyzja wynikała z faktu, że Karasiewicz w ogóle nie została uwzględniona w szerokiej kadrze olimpijskiej i nie powinna znaleźć się w kadrze także w lipcu. Taki scenariusz potwierdził nam także Mieczysław Nowicki, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Po serii publikacji na ten temat stanowisko zajął szef wyszkolenia Polskiego Związku Kolarskiego. I wyjaśnia: - Termin zgłoszenia tzw. szerokiej kadry na igrzyska w Tokio upływał 7 kwietnia. W tamtym czasie w ogóle nie było mowy o tym, by Karolina Karasiewicz znalazła się nawet w szerokim składzie. Między innymi z tego powodu, że górzysty profil trasy olimpijskiego wyścigu w ogóle nie pasuje do charakterystyki tej kolarki, ścigającej się przecież głównie w średnich dystansach na torze - podkreśla szef wyszkolenie PZKol Marek Leśniewski na portalu Eurosportu.

Dlaczego zatem Karolina Karasiewicz w uchwale zarządu PZKosz została wpisana pod pozycją "R1", skoro i tak nie miała prawa startu w Tokio? - To był wyłącznie ukłon w stronę jednego z członków zarządu - wyjaśnia Krzysztof Golwiej, prezes Polskiego Związku Kolarskiego. - Argumentował, że dodanie mistrzyni Polski do listy jako rezerwowej będzie dobrym sygnałem dla sponsorów klubu. Ale wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że na wyjazd do Tokio nie ma najmniejszych szans. Teraz wygląda na to, że ktoś próbuje skorzystać na zamieszaniu u pływaków i zdyskredytować związek - dodaje w rozmowie z Eurosportem.

W rozmowie z Onetem Marek Leśniewski wyjaśniał także numery rezerwowych. Według niego, Karasiewicz znalazła się pod pozycją R1 tylko z tego powodu, że decydowała kolejność alfabetyczna.

Wszystko wskazuje więc na to, że w całym zamieszaniu nie było złej woli, ale splot nieszczęśliwych przypadków plus dwie mało zrozumiałe decyzje PZKol: brak zgłoszenia szerokiej kadry olimpijskiej w marcu oraz wpisanie potem do kadry olimpijskiej zawodniczki, która w ogóle nie miała prawa startu w Tokio.

Finał okazał się fatalny, przede wszystkim dla Karoliny Karasiewicz. Wydaje się pewnym, że celem przydzielania miejsc w kadrze olimpijskiej nie jest sprawianie przyjemności sponsorom czy pojedynczym członkom zarządu. Inna sprawa, że nikt nie poinformował o tym samej zawodniczki i jej trenera. Przypomnijmy, że Karasiewicz o obsadzie dodatkowego miejsca w kadrze na Tokio dowiedziała się z mediów społecznościowych w przeddzień wylotu zawodniczki do Japonii. Na pocieszenie zostaną toruniance starty w Mistrzostwach Europy i świata. - Wierzę, że pani Karolina pokaże wtedy całemu światu, że mistrzyni Polski jest bardzo dobra na arenie międzynarodowej - dodaje Leśniewski na łamach Onetu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jest odpowiedź PZKol w sprawie Karasiewicz. "Nie było mowy, żeby wystartowała na igrzyskach" - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska