Jesteśmy miastem bogaczy

Członkowie zatrudnionej przy tym ekipy wpierw wyciągnęli i oczyścili cegły, a później, przy użyciu koparki, przewrócili drewniany szkielet, który po niej pozostał.
Wspomnienia wywołała u kolegi fala wyburzeń, jaka przetoczyła się ostatnio przez Chełmińskie Przedmieście. Tu nikt się ze starymi murami nie cackał, ciężki sprzęt w kilka godzin zamieniał dom w stertę gruzu. Działając w ten sposób musimy być naprawdę bogaci. Stać nas na to, aby marnować doskonałej jakości materiały budowlane z odzysku. Lekką ręką pozbywamy się też różnego rodzaju detali. XIX-wieczne drewniane drzwi osiągają na aukcjach internetowych całkiem niezłe ceny, na drewniane ozdoby również chętnych nie brakuje.

Oryginalne okna, poręcze czy tralki na pewno by się przydały w ZGM, w wielu administrowanych przez miasto kamienicach tych elementów właśnie brakuje. Kto by jednak przejmował się w Toruniu takimi rzeczami? W mieście gospodarzy marnuje się bardzo wiele cennych rzeczy. Przykład z góry idzie dalej. Miasto nie szanuje śladów swojej przeszłości, więc również prywatnym właścicielom często nie przyjdzie do głowy, że pozbywają się cennych skarbów.