Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Kaczmarkiewicz: Chcę zaśpiewać na Eurowizji

Paulina Błaszkiewicz
Zobacz także: Najlepsze zdjęcia fotoreporterów "Nowości"
Zobacz także: Najlepsze zdjęcia fotoreporterów "Nowości" Archiwum Joanny Kaczmarkiewicz
- Nagrałam utwór pt. „Fire in your heart” i marzę o tym, by zaśpiewać go na Eurowizji - mówi znana z "The Voice of Poland" Joanna Kaczmarkiewicz, wokalistka z Czernikowa, która bierze udział w polskich preselekcjach do tego europejskiego konkursu.

Czym jest dla Pani konkurs Eurowizji?

Od kiedy pamiętam, zawsze oglądałam Eurowizję. Nie pominęłam żadnego występu, wszystkie oglądałam z wypiekami na twarzy i gdzieś po cichu marzyłam o tym, by wziąć udział może nie tyle w konkursie głównym, ale chociaż w polskich preselekcjach.

Artystką, która od razu przychodzi do głowy, kiedy słyszy się hasło: Eurowizja, jest Edyta Górniak, która w 1994 roku zajęła II miejsce. Pamięta Pani jej występ, czy jeszcze nie było Pani na świecie?

Miałam wtedy dwa latka i chyba nie mogłam widzieć jej występu. Oczywiście, później oglądałam go w telewizji i rzeczywiście było to brawurowe wykonanie. Piosenka „To nie ja” to jeden z najlepszych utworów Edyty Górniak. Pamiętam też inne występy polskich artystów na Eurowizji, m.in. Andrzeja Piasecznego, Ich Troje, Blue Cafe.

Warto obejrzeć: Najpiękniejsze dziewczyny z toruńskich studniówek [GALERIA]

Jak to się stało, że wysłała Pani swoje zgłoszenie do polskich preselekcji? To konsekwencja programu „The Voice of Poland”?

To na pewno. Wcześniej brałam udział w programie „Must Be The Music. Tylko muzyka” i wydaje mi się, że nie do końca wykorzystałam swoją szansę, dlatego teraz postanowiłam „nadrobić zaległości”. Kiedy bierze się udział w takim programie jak „The Voice of Poland”, to trzeba już mieć gotowy pomysł na siebie, trzeba wiedzieć, czego się chce, bo inaczej brzydko mówiąc się przepadnie. Ja ten pomysł dziś mam, ale myśl o tym, by wziąć udział w krajowych preselekcjach do Eurowizji, pojawiła się w mojej głowie jeszcze przed programem. Pamiętam, że rok temu oglądałam w telewizji polskie preselekcje z moim chłopakiem. On wtedy powiedział, że w tym roku kibicuje Kasi Moś, a za rok mnie.

Czyli spełniła Pani jego życzenie?

Jeszcze nie, ale chciałabym je spełnić. Teraz niewiele zależy już ode mnie. Nagrałam utwór „Fire in your heart”, do którego powstał teledysk. Można go znaleźć na Youtube.

...i niebawem zobaczyć w telewizji na żywo?

Mam nadzieję i marzę o tym, że tak się stanie. Do 10 lutego można wysyłać zgłoszenia utworów do polskich eliminacji. 13 lutego zostaną wybrani artyści, którzy zaprezentują się podczas telewizyjnego koncertu - 18 lutego.

Wie Pani, jaką może mieć konkurencję?

W polskich eliminacjach może wziąć udział do dziesięciu wykonawców. Wiem, że w poprzednich latach w konkursie brali udział zarówno ludzie znani z pierwszych stron gazet jak m.in. Michał Szpak, ale również mniej znani.

Widzowie z innych krajów nie bardzo orientują się, kto u nas jest gwiazdą, a kto nie. Chyba bardziej liczy się piosenka?

Też tak sądzę, dlatego od samego początku zdecydowałam, że będę śpiewać po angielsku. Rozmawiałyśmy o Edycie Górniak, która śpiewała po polsku, ale dziś mamy zupełnie inne czasy. Chcę być zrozumiana przez słuchaczy z innych krajów, nie tylko z Polski.

W ogóle nie chce Pani śpiewać po polsku?

Ależ skąd. Mam nadzieję, że już niebawem będzie można mnie usłyszeć w języku polskim. Lubię śpiewać po polsku i muszę to robić. Nasze rozgłośnie oczekują polskich piosenek. Poza tym one są częściej słuchane przez naszych słuchaczy.

No właśnie. Ma Pani w planach nagranie piosenki po polsku. Jest coś jeszcze?

Tak, zaczynam pracę nad swoją debiutancką płytą. Na razie utwory powstają w moim domowym zaciszu. Bardzo chciałabym nagrać elektroniczny album, ale chciałabym, by znalazły się na nim „żywe” instrumenty: skrzypce, fortepian. Planów jest wiele. Zbliża się wiosna. Chciałabym występować przed publicznością, mieć z nią kontakt, dlatego planuję koncerty. Na początek to będzie trio, a później zobaczymy. Po kolei. Na razie chcę się skupić na przygotowaniach do polskich preselekcji konkursu Eurowizji. To rzecz, która totalnie zaprząta moje myśli. Teraz liczy się tylko to.

A poza swoim utworem, słucha Pani innych artystów?

Tak, ma swój polski zestaw. Słucham Darii Zawiałow, Dawida Podsiadłę, no i nowego Organka.

Przeczytaj również: Najbogatsi mieszkańcy naszego regionu! [MAJĄTKI]

Kim jest Joanna Kaczmarkiewicz?

  • Ma 25 lat i pochodzi z Czernikowa. Jest absolwentką kognitywistyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Na swoim koncie ma udział w takich programach muzycznych jak „Must Be The Music. Tylko Muzyka” Polsatu i „The Voice of Poland” TVP2.
  • Na kanale Youtube można znaleźć utwory w jej wykonaniu- zarówno autorskich jak i coverów.
  • Jest jedną z uczestniczek polskich preselekcji do konkursu Eurowizji. Wezmą w nich udział również jej koledzy z telewizyjnych programów, m.in. Damian Rybicki i Ada Szulc. O tym, czy Joannie uda się znaleźć w ścisłym finale preselekcji, przekonamy się 13 lutego, kiedy poznamy finalistów. 18 lutego odbędzie się krajowy finał konkursu. Wtedy poznamy naszego reprezentanta na tegoroczny konkurs Eurowizji.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska