Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Kluzik-Rostkowska krytykuję reformę oświaty: tysiące nauczycieli straci pracę!

Justyna Wojciechowska-Narloch
Była szefowa resortu edukacji Joanna Kluzik- Rostkowska w Toruniu przestrzegała rodziców przed  skutkami zmian/
Była szefowa resortu edukacji Joanna Kluzik- Rostkowska w Toruniu przestrzegała rodziców przed skutkami zmian/ Grzegorz Olkowski
Miliardowe koszty - zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej (PO) - pociągnie za sobą rewolucja w systemie edukacji, która ma ruszyć już w przyszłym roku. Zapowiadana przez PiS likwidacja gimnazjów będzie ciosem w środowiska wiejskie, a tysiące nauczycieli straci pracę.

Politycy PO postanowili uświadomić rodziców, co dla ich dzieci przyszykował PiS. W ostatni wtorek o konsekwencjach planowanej reformy w Toruniu opowiadała Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister edukacji. Za najbardziej szkodliwy pomysł uznała likwidację gimnazjów.

- Minister Anna Zalewska buduje swoją reformę na fałszywych założeniach. Międzynarodowe badania pokazują bowiem, że gimnazja się sprawdziły, spełniły swoją rolę w wyrównywaniu szans edukacyjnych - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska. - Obowiązkowa edukacja ogólna, która teraz w podstawówce i gimnazjum trwa dziewięć lat, zostanie skrócona do ośmiu lat. To może spowodować, że więcej uczniów przed 18. rokiem życia będzie wypadać z systemu. Tak dzieje się w na przykład w Austrii, gdzie problem ten dotyczy około 20 procent uczniów.

Zdaniem byłej szefowej resortu edukacji gimnazja stanowiły formę awansu w środowiskach wiejskich. Dzieci z małych podstawówek po sześciu latach trafiały do zbiorczych gimnazjów, gdzie i poziom edukacji był wyższy, i środowisko inne. To dawało im możliwość szerokiego rozwoju.

Ponadto według badań PISA (Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) polscy gimnazjaliści mają jeden z najwyższych poziomów kompetencji w Europie. Plasują się na czwartym miejscu, m.in. przed Niemcami, Danią czy Wielką Brytanią.

Czytaj także: Reforma szkolnictwa według PiS

Politycy PO zbijają też argument o przemocy w gimnazjach podpierając się raportem Instytutu Badań Edukacyjnych. Wynika z niego, że do zachowań agresywnych znacznie częściej dochodzi w podstawówkach niż w gimnazjach.

Nie bez znaczenia są też koszty, które pociągnie za sobą likwidacja gimnazjów. Platforma wylicza, że od 1999 roku samorządy wydały na ten typ szkół 140 mld zł. Co będzie z ich budynkami? - pytają politycy.

I jeszcze jeden szacunek - koszty osobowe. Zwolnienia mogą dotknąć nawet 120 tys. osób ( na wsiach może to być 80 proc. kadry). Odprawy dla zwalnianych wyniosą 2 mld zł.

Platforma Obywatelska o reformie oświaty PiS

- Wielu rodziców nie ma świadomości, co wydarzy się w 2019 roku - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska. - Wówczas w liceach spotkają się dwa roczniki: absolwenci klas ósmych i ostatni gimnazjaliści. Szkoły nie są z gumy, nie będą w stanie przyjąć wszystkich. Wiele dzieci straci na tym, że nie będzie się mogło dostać do wymarzonych ogólniaków. Nie można zapominać też, że jedni uczniowie będą się uczyć w trybie 3-letnim, drudzy w 4-letnim.

Taki los czeka obecnych uczniów klas szóstych, którzy zamiast do gimnazjum pójdą do siódmej klasy. Będą go dzielić z obecnymi pierwszoklasistami z gimnazjów.

Świadomość tego, co się wydarzy, powinni mieć także rodzice najmłodszych dzieci, które dopiero startują w edukację.

Polecamy galerię:
Zobacz galerię: 25 lat 7 LO w Toruniu

- PiS spełnił obietnicę wyborczą i cofnął 6-latki z podstawówek do przedszkoli. Jednym z argumentów za taką zmianą było to, że maluchy nie powinny mieć kontaktu z nastolatkami. Podnosili to m.in. państwo Elbanowscy - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska. - To, co kiedyś było przeszkodą, dziś jest w porządku. Teraz minister Zalewskiej nie przeszkadza, że pierwszaki będą się uczyć razem z 15-latkami. Zagrożenia zniknęły.

Była minister edukacji nawiązała też do toruńskich wątków. Za odwagę pochwaliła nauczycieli z Gimnazjum nr 24 przy ulicy Ogrodowej, którzy zainicjowali akcję „Ratujmy gimnazja”. Pod protestem podpisało się 250 tysięcy osób. MEN jednak tego głosu sprzeciwu nie uwzględniło.

Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła też uwagę na toruńskie Gimnazjum i Liceum Akademickim, które należą do najlepszych w Polsce. Jej zdaniem 2019 roku wielu wybitnie uzdolnionych uczniów się tam nie dostanie. Z powodu reformy, której skutkiem będzie brak miejsc.

Warto wiedzieć. Co zakłada reforma?

- Proces wygaszania gimnazjów rozpocznie się już w przyszłym roku.

- Docelowo system edukacji ma zostać podzielony na 8-letnią szkołę powszechną, 4-letnie liceum ogólnokształcące oraz dwustopniową szkołę branżową (dzisiejsze zawodówki).

- ZNP szacuje, że w skutek zmian zagrożone będą etaty co najmniej 37 tys. nauczycieli gimnazjów, 30 tys. pracowników administracji i obsługi oraz 7,5 tys. dyrektorów. Koszty odpraw mogą sięgnąć 2 mld złotych.
Była szefowa resortu edukacji Joanna Kluzik- Rostkowska w Toruniu przestrzegała rodziców przed skutkami zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska