Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nie tylko Nasza Klasa

Grzegorz Młokosiewicz
Nastolatki buszujące godzinami po Internecie nie dziwią nikogo. Aktywne na Facebooku osoby z s iwą głową z pewnością nie dominują wśród jego uczestników, ale jest ich niemało.

Nastolatki buszujące godzinami po Internecie nie dziwią nikogo. Aktywne na Facebooku osoby z s iwą głową z pewnością nie dominują wśród jego uczestników, ale jest ich niemało.

<!** Image 2 align=none alt="Image 176371" sub="To jedno z wielu zdjęć Heleny Malickiej, które jej znajomi mogą obejrzeć logując się do serwisu społecznościowego nk.pl">Liczni przedstawiciele pokolenia 50+, będący codziennie w pracy za pan brat z komputerem, poza sporadycznym mailowaniem do krewnych i znajomych nie odczuwają nawet potrzeby nawiązywania czy odświeżania znajomości dzięki portalom społecznościowym, co wśród młodszych rodaków jest nader popularne.

To nie dla mnie

<!** reklama>- Nie korzystam i nawet nie próbowałem się kiedykolwiek logować na żadnym z portali społecznościowych. Mam dość komputera w pracy. Poprawia za to rodzinny bilans multimedialny moja żona, która namiętnie zagląda do Naszej Klasy. Myszkuje tam od paru lat - mówi Andrzej Lewandowski z bydgoskich Bartodziejów.

- Ostatnio, kiedy wnusia nas bardziej absorbuje, może nieco mniej intensywnie. Generalnie jednak ja mam rówieśników ze szkolnej i uczelnianej ławy pod ręką, bo całe życie spędziłem w Bydgoszczy. Żona urodziła mieszkała kilka lat we Włocławku, studiowała w Toruniu. Jej koleżanki rozpierzchły się po świecie i dzięki portalowi sobie plotkują, wspominają szkolne dzieje, wymieniają się zdjęciami. Dzięki temu i ja poznaję ciekawe towarzystwo. Kroiła się nawet wyprawa do Norwegii, dokąd zaprasza jedna z koleżanek Basi, która znalazła tam swoją drugą połówkę - mówi Andrzej Lewandowski.

Nie brak jednak panów,

których Nasza Klasa nie tylko zaciekawiła, ale przyczyniła się pozytywnie do zmiany w ich życiu. Należy do takich Krzysztof Błaszkowski z Torunia. - Pierwszy raz zalogowałem się na Naszej Klasie chyba jakieś cztery lata temu. Akurat dobiegały końca moje korowody rozwodowe. Kosztowało mnie to sporo nerwów. Pomyślałem, że warto zobaczyć, jak sobie życie urządzili szkolni koledzy. Nie minęło pół roku jak do naszej klasowej społeczności z Kopernika dołączyła blondynka, z którą chodziłem na pierwsze randki.

Po maturze z rodzicami przeniosła się do Łodzi i nasze drogi się rozeszły. Podobno jednak stara miłość nie rdzewieje. Kasia dorobiła się już dorosłych dzieci, owdowiała, przeszła na wcześniejszą emeryturę. Ponieważ nie ma jeszcze wnucząt, a z komputerem radzi sobie nieźle - zerknęła do NK. Tak się odnaleźliśmy. Niedługo miną dwa lata, jak zamieszkaliśmy razem - wspomina z rozrzewnieniem pan Krzysztof.

Konkurencja z USA

Inny torunianin rozstał się z Naszą Klasą. - Mniej więcej rok temu, ktoś mnie zaprosił do Facebooka za pośrednictwem e-maila. Kiedy się tam zarejestrowałem, serwis przypadł mi do gustu. Był zdecydowanie bardziej czytelny niż NK, bardziej przyjazny, lżejszy do czytania. Nie jest mi on potrzebny do nawiązywania kontaktów. Znajomych, których miałem na NK, przeflancowałem sobie szybko do Facebooka - wspomina Bogdan Juchalski.

Jego zdaniem, bardzo swojska NK jest zbytnio zdominowana przez Agorę, w przeciwieństwie do Facebooka, portalu o światowym zasięgu. Również charakter Facebooka jest nieco inny. - Jak pamiętam idea NK zakładała, że znajduje się tam np. kumpli z podstawówki, których być może spotykam na Szerokiej. Mówimy sobie cześć i idziemy dalej, wstydząc się nawet zapytać - skąd my się znamy. Na Facebooku łatwiej można sobie to wyjaśnić. Tymczasem na NK zaczepiają cię ludzie, z którymi nigdy nic mnie łączyło dodaje pan Bogdan.

Doping z NK

Fanką NK jest od lat Helena Malicka z Bydgoszczy. - Kiedyś pokazywanie się w sieci, szukanie znajomych wydawało mi się być niepoważnym zajęciem. Pewnego razu córka pokazała mi swój profil dzięki któremu utrzymuje żywe kontakty z koleżankami szkolnymi i to mi się spodobało. Wtedy nie bardzo mi szło z komputerem, więc założyła mi profil. Tak mnie to zdopingowało, że skończyłam kurs komputerowy dla seniorów i dziś już sama sobie radzę - wspomina z satysfakcją bydgoszczanka.

Dzięki NK pani Helena nawiązała miłe kontakty z licznymi krewnymi, mieszkającymi w rodzinnych stronach i kilku krajach Europy. Nie stroni też od Facebooka.


Nie tylko nk i facebook

W Polsce prowadzą NK i Facebook, ale serwisy społecznościowe rozmnożyły się jak grzyby po deszczu. Oto niektóre z nich.

Wykop.pl - portal społeczności lubiącej wykopywać ciekawe linki, rozsyłać zabawne filmiki.

Grono.net - znacznie starszy niż NK. Dla zniesmaczonych może być konkurencją wobec nk.

Profeo.pl - gratka dla profesjonalistów różnych branż.

Stylio.pl - coś dla fanów mody, nietuzinkowych gadżetów, zaglądania do szafy - także cudzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska