Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalendarz autorstwa toruńskiej graficzki pojedzie do Brukseli

Bartłomiej Makowski
Małgorzata Prusak-Zarębska podczas pracy nad kalendarzem
Małgorzata Prusak-Zarębska podczas pracy nad kalendarzem Sławomir Kowalski
Latające wyspy niczym z „Avatara”, a na nich toruńska panorama i nowy most, bydgoskie spichrze i brukselski europarlament, połączone srebrną wstęgą. W tle 12 gwiazd i panorama zielonej doliny.

Taki projekt zapewnił zwycięstwo w konkursie organizowanym przez europosła Tadeusza Zwiefkę toruniance Małgorzacie Prusak-Zarębskiej.
[break]

Toruń w centrum

Do Brukseli pojedzie 2500 kalendarzy na 2014 rok autorstwa torunianki. Jej pomysł wygrał, bo był najbardziej zaawansowany pod względem graficznym.

- Spodziewałam się, że większość prac będzie oparta na zdjęciach, bez użycia fotomontażu, więc postanowiłam zrobić coś zupełnie innego. Później okazało się, że eurodeputowany jest wielbicielem „Avatara” i spodobał mu się pomysł z latającymi wyspami. Można powiedzieć, że wyczułam potrzeby klienta -śmieje się artystka.
Wymyślenie koncepcji kalendarza i realizacja pomysłu zajęły Małgorzacie Prusak-Zarębskiej dwa dni. Grafika jest symboliczna: każda z większych wysp oznacza miasto, w którym swoje biuro ma europoseł Zwiefka. Mniejsze to pozostałe miasta regionu. Wszystkie są połączone wstęgą, co oznacza spójność regionu ze zjednoczoną Europą. Mimo, że główny sztab eurodeputowanego znajduje się w Bydgoszczy, to Toruń znajduje się w centralnym miejscu projektu.

- To ze względu na lokalny patriotyzm. Chciałam trochę wypromować nasze miasto - mówi graficzka.

Sentyment do Torunia nie osłabł, mimo że życie Małgorzaty Prusak-Zarębskiej jest obecnie rozerwane między trzy miasta: Toruń, gdzie żyje i pracuje, Warszawę, w której pisze doktorat z prawa i Wrocław, gdzie uczy się grafiki. Tą zajęła się ledwie półtora roku temu.

- Zawsze lubiłam rysować. Mój tata odradzał mi jednak zajmowanie się sztuką. „I co, będziesz później sprzedawać obrazy na ulicy?” mówił – wspomina graficzka. - Nikt nie spodziewał się wtedy, że będą kiedyś takie narzędzia i rynek jak dziś. Dlatego poszłam na prawo.

Lubi to, co robi

Pędzel i płótno zostały zastąpione w pracy współczesnego artysty przez tablet graficzny i program komputerowy, a w dobie Internetu wielu przedsiębiorców chce nadać swoim witrynom niepowtarzalny wygląd. Te powody skłoniły Małgorzatę Prusak-Zarębską do otworzenia własnej działalności.

- Prowadzenie małej firmy, z niewielkim kapitałem, w niezbyt dużym mieście, w którym nie ma zbyt wiele przedsiębiorstw wymaga dużego nakładu pracy. Ale jestem szczęśliwym człowiekiem, bo robię to, co lubię - wyjaśnia artystka.
Czego autorka kalendarza na nadchodzący rok sobie życzy na kolejne 365 dni?

- W ubiegłorocznego sylwestra obiecałam sobie, że 2013 będzie dla mnie przełomowy. I był, udało mi się odnieść pierwsze sukcesy jako grafik i założyć własną działalność – mówi Małgorzata Prusak Zarębska. - Marzę o tym, żeby nadchodzący rok był rokiem stabilnego rozwoju, nie tylko dla mnie, dla wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska