Kandydat jest jak lokomotywa

Prawie wszyscy kandydaci na prezydenta Włocławka będą walczyć również o mandat radnego.

<!** reklama right>Niespodzianką mogą być okręgi, które wybrali. Wyborcza strategia polega przede wszystkim na zdobyciu jak największej liczby głosów dla listy.

Arkadiusz Horonziak wystartuje z Bloku Troski o Włocławek z drugiego miejsca na Południu Małym. Dlaczego nie w Michelinie, gdzie były wicewojewoda mieszka? - To oczywiste, że nie będę robił konkurencji swojej żonie, której okręgiem jest właśnie Michelin - mówi Arkadiusz Horonziak.

Horonziak był radnym od 1990 do 2002 roku. Startował dwukrotnie z okręgu Michelin i raz z Południa Małego. Start na radnego to jego zdaniem prosty zabieg wyborczy, który ma pomóc liście w zdobyciu jak największej liczby głosów.

Andrzej Pałucki, były wiceprezydent, obecnie kandydat na prezydenta z ramienia lewicy, do rady wystartuje, podobnie jak cztery lata temu, także z Południa Małego, z pierwszego miejsca. - Z jednej strony będzie to walka o prezydenturę, z drugiej o to, by zasiadać w radzie, bo chcę mieć nadal kontakt z samorządem - argumentuje Pałucki.

Maciej Gawrysiak, kandydat komitetu „Nowe Pokolenie” nie kryje, że zamierza być lokomotywą listy w śródmieściu, a Ryszard Chodynicki, lider komitetu Włocławek - Nasz dom o wejście do rady prawdopodobnie zawalczy w okręgu Południe Duże.

Niespodzianką może być fakt, że obecny włodarz o mandat radnego będzie się ubiegać nie z osiedla Kazimierza Wielkiego, jak dotychczas, ale z Zazamcza. - Taka była decyzja prezydenta i my ją zaakceptowaliśmy - mówi Janusz Dębczyński, przewodniczący WWS. - Władysław Skrzypek przez wiele lat mieszkał na Zazamczu i tutaj również jest popularny.

Jedynym kandydatem na prezydenta, który nie będzie startował do Rady Miasta, jest posłanka Domicela Kopaczewska. - Jasno określam moje wyborcze plany, a jest to walka o fotel prezydenta Włocławka - mówi Kopaczewska.