Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydatki na Miss UMK mówią o feminizmie, literaturze erotycznej i paradowaniu w kusych strojach

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Czwartkowe eliminacje do konkursu Miss UMK przeszło 15 dziewcząt. Finał w kwietniu
Czwartkowe eliminacje do konkursu Miss UMK przeszło 15 dziewcząt. Finał w kwietniu Grzegorz Olkowski
- Paradując w bikini przed swoim profesorem siedzącym na widowni pomyślałabym: niech sobie patrzy, to jego sprawa, ja z tym problemu nie mam - uważają studentki UMK, które chcą zostać miss.

- Paradując w bikini przed swoim profesorem siedzącym na widowni pomyślałabym: niech sobie patrzy, to jego sprawa, ja z tym problemu nie mam - uważają studentki UMK, które chcą zostać miss.
[break]
- Feminizm mnie nie kręci - prycha ładna blondynka, gdy pytamy ją o kontrowersje wokół wyborów najpiękniejszej studentki toruńskiego uniwersytetu.

Do konkursu na Miss UMK zgłosiła się dla nagród. Imienia ani kierunku studiów zdradzić nie chce. Głupio będzie, jak nie przejdzie kwalifikacji. Ma swoją teorię na temat feminizmu.

Dawno żadne wydarzenie na UMK nie wywołało takich kontrowersji i nie zrobiło tak dużej medialnej kariery jak konkurs Miss UMK. Dla części środowiska uniwersyteckiego, studentek, feministek to upokarzające kobiety igrzysko próżności, które kłóci się z ideą uniwersytetu, dla organizatorów imprezy - samorządu studenckiego to rozrywka jak każda inna, relaks pomiędzy wykładami i egzaminami.

Spór głównie w mediach studentki UMK wystraszył tak bardzo, że w czwartek na casting do konkursu przyszło raptem 30 dziewcząt. Stremowane, w kusych spódniczkach, niebotycznie wysokich szpilkach przekonywały, że przyszły się wyluzować i że w tej zabawie intelekt też się liczy.

- Lubię niegrzecznych chłopców - wybucha śmiechem Natalia z I roku pedagogiki prezentując się przed jurorami.
Zaraz po niej o literaturze erotycznej będzie opowiadać Edyta z IV roku zdrowia publicznego.
Ale czyta także „Kod Leonarda da Vinci”.

- Książka zdecydowanie lepsza niż film - przekonuje jurora z Radia Gra.

Ania z II roku chemii stresuje się, że powie coś głupiego. Sprawdzała nawet na filmikach w sieci, o co pytają jurorzy. Komentarz feministki w ogólnopolskiej telewizji, że będzie paradować jak koń na wybiegu, wcale jej nie dotknął.
- Uprzedmiotowienie? Każda z nas jest tu z własnej woli - mówi.

Monikę z II roku pracy socjalnej takie ataki denerwują.

- Wybory miss to nie tylko skąpe bikini - nie wstydzi się występu w kusym stroju przed profesorem. - Wykładowcę równie dobrze mogę spotkać na plaży i co z tego? Większy problem mam z chłopakiem, który na mój występ w stroju kąpielowym kręci nosem.
- Raz się żyje, do profesora tyłka wypinać nie będę, zresztą jak chce, to niech patrzy - stwierdza studentka, ta, która przyszła dla nagrody.

Ania z II roku archiwistyki, która zgłosiła się, bo „w życiu czasem trzeba zrobić coś szalonego”, uważa, że cała sprawa to nagonka. Z tym wykładowcą i strojem to, przyznaje, trudne pytanie.

- Nie łączyłabym jednak świata prywatnego z publicznym - mówi. A po chwili zastanowienia prosi:
- Możemy pominąć to pytanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska