Jak słabo jest u nas z selekcją śmieci, pokazują twarde dane, w zeszłym roku tylko jedna piąta z całej masy śmieci, którą przecież niemal wszyscy w Toruniu segregujemy, nadawała się do odzysku. To oznacza tyle, że albo segregujemy niechlujnie, albo po prostu tego nie robimy.
Bo szafka w kuchni nie pomieści tylu koszy, bo bezdomni przemieszali w boksie, bo po co segregować, skoro sąsiad notorycznie wyrzuca zmieszane.
Mamy dwa lata na przekonanie się, że ma to sens, w innym razie karę zapłacimy solidarnie, wszyscy.
Czytaj komentowany tekst: Toruń. Jak segregujemy odpady? Trzy lata po rewolucji śmieciowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?