Pierwsze punkty w piątkowej potyczce biało-czerwonych z Portugalią zdobyli goście, aczkolwiek - jak się później okazało - było to ich jedyne prowadzenie w całym spotkaniu. Polacy szybko narzucili bowiem własne tempo, wypracowali kilkunastopunktową przewagę i bez kłopotów ją utrzymywali.
[break]
Gra biało-czerwonych mogła się podobać. Ekipa Mikea Taylora nie zawodziła w kontrataku i absolutnie zdominowała walkę pod tablicami. Świetnie w rywalizacji z Portugalczykami sprawdzili się dwaj torunianie - Przemysław Karnowski, nie mający godnego sobie rywala w walce podkoszowej oraz Adam Waczyński, punktujący spod tablicy, z dystansu, a także rozdzielający piłki w ataku. Pierwszy z nich, w całym meczu, zdobył dla gospodarzy turnieju 23 punkty (9/9 w rzutach z gry), zaś drugi 12 (dodając do tego 5 asyst).
Przypomnijmy, iż turniej rozgrywany w Toruniu jest ostatnim testem polskiej kadry przed rozpoczęciem walki o udział w przyszłorocznym Eurobaskecie.
Polska - Portugalia 87:65 (27:17, 19:16, 20:19, 21:13).
Punkty dla Polski: Karnowski 23, Waczyński 12 (1), Skibniewski 8 (2), Zamojski 7 (1), Cel 2 oraz Ponitka 10, Szewczyk 9 (1), Gielo 8 (2), Kulig 3, Hrycaniuk 2, Łączyński 2, Michalak 1.
We wcześniejszym spotkaniu, inaugurującym zmagania w turnieju Toruń Basket Cup, Szwedzi pokonali wyraźnie i dość niespodziewanie Irańczyków 75:58 (12:18, 17:13, 21:14, 25:13), choć pierwsze prowadzenie objęli dopiero na początku drugiej połowy gry.
Dodajmy, iż dziś Polacy zmierzą się ze Szwedami, zaś jutro z Irańczykami (obydwa spotkania rozpoczną się o godz. 20).
Zobacz galerię: Toruń Basket Cup: Polska - Portugalia