Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzynki nie dały rady, ale powalczyły. Arka Gdynia natrudziła się w meczu z Energą [zdjęcia]

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Przez ponad dwie i pół kwarty Energa Toruń tylko minimalnie przegrywała z Arką Gdynia. W hali "Spożywczaka" pachniało niespodzianką, ale ostatecznie rywalki zdołały powiększyć swoją przewagę. Końcowy wynik - 44:66 - nie oddaje jednak zbyt dobrze przebiegu spotkania.Arka przyjechała do Torunia mając w dorobku 11 wygranych i 0 porażek, podczas gdy Energa przystąpiła do spotkania z 2 wygranymi i 9 przegranymi. Tej różnicy długo nie było jednak widać. Obie drużyny nie popisywały się skutecznością w ataku - Katarzynki uzyskały zaledwie 27% trafień z gry, ale Arka długo nie była lepsza - ostatecznie uzyskała wprawdzie 41%, ale tylko dzięki przewadze w końcówce. Torunianki potrafiły napsuć faworytkom sporo krwi w obronie, regularnie podwajając rywalki i w ten sposób nie ułatwiając im oddawania rzutów i rozgrywania piłki. Arka miała wyraźną przewagę pod koszem (w całym meczu 45 zbiórek, w tym 15 w ataku), ale nie przekładało się to na wynik. Do przerwy Energa przegrywała tylko 30:32.Jeszcze w połowie trzeciej kwarty gdynianki prowadziły tylko pięcioma punktami. Niestety, przy stanie 40:45 Energa stanęła. Faworytki rzuciły tymczasem 13 punktów z rzędu i mecz był rozstrzygnięty. - Mój zespół wykonał dobrą pracę - powiedziała mimo to Elen Szakirowa, trener torunianek. - Grałyśmy z mocnym zespołem, który miał bardzo wiele zbiórek. W pierwszej połowie trzymałyśmy jednak tempo gry i wyglądało to dobrze. W kolejnych meczach będzie jeszcze lepiej. - Szkoda czwartej kwarty, bo gdyby nie ona to wrażenie byłoby lepsze - dodała Emilia Tłumak, kapitan Energi. - Myślę jednak, że mecz mógł się podobać. Podeszłyśmy do niego bez kompleksów, bo wiedziałyśmy, że to Arka musi wygrać, a my możemy. Przez dwie i pół kwarty pokazywałyśmy niezłą koszykówkę i szkoda, że wynik nie jest trochę niższy.Energa Toruń - Arka Gdynia 44:66 (12:17, 18:15, 10:22, 4:12)Energa: Williams 11 (1), Davenport 8, Tłumak 6, Scekić 5 (1), Urbaniak 3 (1) oraz Dedić 4, Grigoriewa 3, Wieczyńska 2, Podkańska 2POLUB NAS NA FACEBOOKU Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej![lista][*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf[*] Najczęstsze pytania;nf[/lista]
Przez ponad dwie i pół kwarty Energa Toruń tylko minimalnie przegrywała z Arką Gdynia. W hali "Spożywczaka" pachniało niespodzianką, ale ostatecznie rywalki zdołały powiększyć swoją przewagę. Końcowy wynik - 44:66 - nie oddaje jednak zbyt dobrze przebiegu spotkania.Arka przyjechała do Torunia mając w dorobku 11 wygranych i 0 porażek, podczas gdy Energa przystąpiła do spotkania z 2 wygranymi i 9 przegranymi. Tej różnicy długo nie było jednak widać. Obie drużyny nie popisywały się skutecznością w ataku - Katarzynki uzyskały zaledwie 27% trafień z gry, ale Arka długo nie była lepsza - ostatecznie uzyskała wprawdzie 41%, ale tylko dzięki przewadze w końcówce. Torunianki potrafiły napsuć faworytkom sporo krwi w obronie, regularnie podwajając rywalki i w ten sposób nie ułatwiając im oddawania rzutów i rozgrywania piłki. Arka miała wyraźną przewagę pod koszem (w całym meczu 45 zbiórek, w tym 15 w ataku), ale nie przekładało się to na wynik. Do przerwy Energa przegrywała tylko 30:32.Jeszcze w połowie trzeciej kwarty gdynianki prowadziły tylko pięcioma punktami. Niestety, przy stanie 40:45 Energa stanęła. Faworytki rzuciły tymczasem 13 punktów z rzędu i mecz był rozstrzygnięty. - Mój zespół wykonał dobrą pracę - powiedziała mimo to Elen Szakirowa, trener torunianek. - Grałyśmy z mocnym zespołem, który miał bardzo wiele zbiórek. W pierwszej połowie trzymałyśmy jednak tempo gry i wyglądało to dobrze. W kolejnych meczach będzie jeszcze lepiej. - Szkoda czwartej kwarty, bo gdyby nie ona to wrażenie byłoby lepsze - dodała Emilia Tłumak, kapitan Energi. - Myślę jednak, że mecz mógł się podobać. Podeszłyśmy do niego bez kompleksów, bo wiedziałyśmy, że to Arka musi wygrać, a my możemy. Przez dwie i pół kwarty pokazywałyśmy niezłą koszykówkę i szkoda, że wynik nie jest trochę niższy.Energa Toruń - Arka Gdynia 44:66 (12:17, 18:15, 10:22, 4:12)Energa: Williams 11 (1), Davenport 8, Tłumak 6, Scekić 5 (1), Urbaniak 3 (1) oraz Dedić 4, Grigoriewa 3, Wieczyńska 2, Podkańska 2POLUB NAS NA FACEBOOKU Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej![lista][*] Co dostanę w ramach abonamentu?;nf[*] Dlaczego mam płacić za treści w sieci?;nf[*] Najczęstsze pytania;nf[/lista] Jacek Smarz
Przez ponad dwie i pół kwarty Energa Toruń tylko minimalnie przegrywała z Arką Gdynia. W hali "Spożywczaka" pachniało niespodzianką, ale ostatecznie rywalki zdołały powiększyć przewagę. Końcowy wynik - 44:66 - nie oddaje jednak zbyt dobrze przebiegu spotkania.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska