Kiedy przyjedzie tramwaj czy autobus? W Toruniu tablica prawdę ci powie

System informacji pasażerskiej w Toruniu nabiera kształtów. W tej chwili jego najbardziej widocznym elementem są elektroniczne tablice, które pojawiają się na kolejnych przystankach autobusowych, jednak są one tylko częścią całego systemu.

- Najważniejszy jest system, który porównuje rozkład jazdy z lokalizacją pojazdu i przesyła pasażerom informację, kiedy ten pojazd przyjedzie - tłumaczy Arkadiusz Paprocki z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu.

Taką informację pasażerowie widzą już na elektronicznych tablicach informacyjnych przy przystankach. Podobne dane otrzymują także kierowcy autobusów i tramwajów. Na małych monitorach umieszczonych w kabinach mogą sprawdzić, czy jadą zgodnie z rozkładem, a także - jaką trasę mają do pokonania. To samo, ale na dużych monitorach, obserwują również dyspozytorzy MZK. Oni mogą śledzić każdy podłączony do systemu pojazd i w razie jakichś problemów, błyskawicznie reagować.

Aby dowiedzieć się, kiedy przyjedzie tramwaj czy autobus, nie trzeba jednak iść na przystanek. Można to sprawdzić w domu czy gdziekolwiek indziej instalując sobie darmową aplikację "Toruń MZK" dostępną w Google Play i App Store. Aplikacja pozwala na wyszukiwanie przystanków, dzięki niej można sprawdzić rozkład jazdy on-line, czy zaplanować podróż. Jej podstawowym elementem jest dynamiczna informacja pasażerska, serwująca komunikaty o zmianach i o tym, kiedy autobus dotrze do miejsca, w którym jest oczekiwany. Dzięki niej można także śledzić ruch autobusów i tramwajów.

I to także nie jest wszystko. System pozwala budować i zmieniać rozkłady jazdy, będzie bowiem konfrontował rozkłady z rzeczywistym czasem przejazdu.

- Jeżeli odstępstwa będą się powtarzały, program sam będzie podpowiadał zmiany - mówi Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia. - Jako organizatorzy transportu wcześniej takiego rozwiązania nie mieliśmy.

Budowa systemu informacji pasażerskiej w Toruniu trwa od 2014 roku. Jej najnowszy etap rozpoczął się trzy lata temu i pochłonął 8 milionów 332 tysiące złotych, z czego 85 procent wyłożyła Unia Europejska. Dzięki temu firma GMV, która wygrała przetarg, ustawiła 73 tablice informacyjne i wyposażyła w niezbędny sprzęt elektroniczny 115 autobusów. Jeśli jednak do tego wszystkiego dodać urządzenia zamontowane już wcześniej, okaże się, że do końca sierpnia tego roku w 154 elektroniczne tablice informacyjne będą wyposażone 143 przystanki. Urządzania do lokalizacji i komunikacji z systemem będą natomiast miały 53 tramwaje i 123 autobusy.

System oczywiście będzie można rozbudowywać, tempo i skala tej rozbudowy ma zależeć od tego, czy władzom miasta uda się zdobyć kolejne fundusze unijne.

- W najbliższym roku przewidujemy modernizację 25 przystanków, a w kolejnych latach dobudowanie na 40 przystankach systemu informacji pasażerskiej - mówi prezydent Torunia Michał Zaleski.

System informacji pasażerskiej z pewnością poprawi funkcjonowanie komunikacji miejskiej, co powinno się również przełożyć na wzrost liczby pasażerów. Jeżeli jednak komunikacja publiczna ma skutecznie konkurować z transportem indywidualnym (co będzie na rękę również kierowcom, bo przecież im więcej osób będzie korzystało z transportu zbiorowego, tym mniejszy będzie tłok na drogach), autobusy i tramwaje muszą kursować punktualnie i często. Z tą częstotliwością bywa jednak różnie, rozkłady jazdy wciąż są zamrożone z powodu pandemii. Podczas zorganizowanej we wtorek konferencji poświęconej systemowi informacji pasażerskiej pytany o to przez dziennikarzy prezydent Zaleski zapowiedział, że częstotliwość kursowania autobusów i tramwajów będzie stopniowo zwiększana.