Kiedy pierwsza gwiazdka pojawi się na niebie? Gdzie szukać pierwszej gwiazdki?
- Wiele zależy od tego, czy w niebo patrzymy sercem, czy okiem uzbrojonym w szkiełko. Jeżeli sercem, to niekoniecznie gwiazd będziemy szukać i ucieszą nas wszystkie obiekty „gwiazdopodobne” - mówi astronom z Centrum Popularyzacji Kosmosu, czyli toruńskiego planetarium, Jerzy Rafalski.
A w tym roku w Wigilię jako pierwsze, już około szesnastej, zabłysną na wieczornym niebie planety: Mars i Jowisz. W charakterze gwiazdowskazu astronom proponuje użyć Księżyca.
- Księżyc zbliża się do pełni. Będzie w czwartek widoczny jeszcze przed zachodem Słońca. To on podpowie, gdzie spoglądać, by ujrzeć pierwszą gwiazdkę: około szesnastej w bliskim sąsiedztwie Księżyca błyśnie planeta Mars. Natomiast nisko nad południowo-zachodnim horyzontem silnym blaskiem zaświeci Jowisz - wyjaśnia astronom.
Pierwsza gwiazdka na niebie w Wigilię 2020. Gdzie i o której jej szukać?
Gdyby ktoś jednak uparł się, że planety się nie liczą, bo musi być gwiazda w ścisłym astronomicznym sensie, poczeka jeszcze kwadrans. Piętnaście po szesnastej w zachodniej części nieba pojawi się Vega, a na wschodzie - Kapella. Ich światło będzie nieco słabsze niż blask Marsa i Jowisza.
Nie tylko gwiazdy - Jowisz i Saturn będą widoczne blisko siebie. Dlaczego?
- Obok Jowisza, nisko nad południowo-zachodnim horyzontem, zobaczymy planetę Saturn. Już 21 grudnia te dwie planety będą widoczne bardzo blisko siebie. Może nie jako jeden jasny punkt, ale w niedużej odległości. To zapewne podobny duet najjaśniejszych planet, Jowisza i Wenus, które przechodziły ponad dwa tysiąclecia temu tak blisko siebie, że wydawać się mogły jednym obiektem, stał się Gwiazdą Betlejemską. "Połączenie” planet trwało wówczas zaledwie jeden wieczór - mówi Jerzy Rafalski.
Tegoroczne znaczne przybliżenie Jowisza i Saturna (oczywiście w rzeczywistości planety te są od siebie mocno oddalone, tylko ich wokółsłoneczne orbity tak się ustawiają, że wydają się być od siebie "o krok") bardzo przypomina sytuację z czasu narodzin Jezusa.
Kiedy warto spojrzeć w niebo w święta 2020?
Jerzy Rafalski poleca spojrzeć w niebo także o północy, w drodze na pasterkę.
- Będzie okazja zobaczyć inne ładne zjawisko: trzy jednakowe, ułożone na jednej linii, jasne gwiazdy. Na przedłużeniu tej linii widoczna będzie bardzo jasna, mieniąca się kolorami, czwarta gwiazda. To gwiazdozbiór Oriona, a dokładniej pas myśliwego, ale już wiele lat temu widok ten kojarzono z Trzema Mędrcami zmierzającymi w kierunku wyznaczonym przez Gwiazdę Betlejemską.
Czy na niebie w święta zobaczymy Gwiazdę Betlejemską?
Tak się składa, że od pewnego czasu na naszym nieboskłonie gości kometa - obiekt kosmiczny z ogonem czy, jak kto woli, warkoczem. Nie jest zbyt jasna i gołym okiem raczej jej nie dojrzymy.
- Nie powinniśmy łączyć komet z Gwiazdą Betlejemską - przestrzega Jerzy Rafalski. - Kometa bowiem, w przekonaniu naszych przodków, nie zwiastowała niczego dobrego. Przeciwnie, uważano ją za zapowiedź suszy, powodzi lub zarazy. Ludzie się komet bali. Poza tym komety są mało użyteczne jako znak do rozpoczęcia wieczerzy wigilijnej, bo pojawiają się co kilkanaście-kilkadziesiąt lat...
Gwiazda Betlejemska - skąd się wzięła?
Jak mówi astronom, na pomysł przedstawiania Gwiazdy Betlejemskiej jako komety wpadł w 1303 roku włoski malarz Giotto, tworząc fresk „Pokłon Trzech Króli”. Ponieważ wcześniej obserwował Kometę Halleya, która właśnie przewędrowała przez firmament, to postanowił ten „ogoniasty” obiekt uwiecznić na swoim malowidle w charakterze Gwiazdy Betlejemskiej.
I jest to pewnie jeden z nie tak wielu przypadków w historii, gdy dzieło sztuki wywarło ogromny, wielowiekowy wpływ na wyobrażenia ludzi.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?