Kiedy toruńscy urbaniści przygotują projekt zagospodarowania Pięknego Lasu na Wrzosach? Jest nowy termin

Toruńscy radni wyszli w teren, aby zobaczyć las, o którego przyszłości będą decydować. W środę na Wrzosach pojawili się członkowie Komisji Skarg Wniosków i Petycji: Michał Jakubaszek, Margareta Skerska-Roman, Jan Ząbik i Jakub Hartwich. W spotkaniu wziął również udział radny Bartosz Szymanski, który do komisji nie należy, ale reprezentuje m.in. mieszkańców Wrzosów i w sprawę jest od samego początku zaangażowany.

Jak wiadomo, fragment wciąż jeszcze miejskiego lasu ma zostać przeznaczony pod zabudowę. Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych zamierzają tam wybudować osiedle dla seniorów składające się z pawilonu wielofunkcyjnego oraz dziewięciu dwukondygnacyjnych budynków mieszkalnych. To właśnie toruński koncern wystąpił o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, która umożliwi budowę, zgodnie z opracowanym kilka lat temu studium uwarunkowań i rozwoju przestrzennego miasta. Założenia przygotowywanego planu miała radnym przedstawić Anna Stasiak, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

- Jak podkreślają przyrodnicy, cały kompleks tej zieleni nie przedstawia wartości przyrodniczej, nie ma tu drzew pomnikowych - tłumaczyła szefowa MPU. - Należy się jednak zgodzić, że ma on wartość rekreacyjną i krajobrazową, sosny są malowniczo powyginane.

Kto zabrał głos w sprawie lasu na Wrzosach?

Te słowa oburzyły mieszkańców, których spora grupa w tym spacerze brała udział. Oni również sięgnęli po opinie ekspertów, o wyjątkowej wartości lasu, który rośnie w sąsiedztwie Fortu VI na facebookowym profilu Zielonych Wrzosów mówił ostatnio m.in. Wojciech Wieciński, emerytowany dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu, a poza tym mieszkaniec Wrzosów. Uczestnicy spotkania twierdzili, że las jest w zasadzie jedynym w okolicy miejscem spacerowym. Co prawda na sąsiednim Jarze jest park, jednak aby tam dotrzeć, trzeba pokonać długi i całkowicie pozbawiony drzew odcinek ul. Watzenrodego, co podczas upałów jest sporym wyzwaniem. Jako miejsce spacerów las na Wrzosach służy zarówno rodzicom z dziećmi, jak i seniorom.

- Zresztą tu nie chodzi tylko o rekreację. Powietrze na Wrzosach jest bardzo zanieczyszczone, a jak nam tłumaczyli biolodzy, ten las jest całorocznym filtrem - przekonywał Krzysztof Strzemeski, lider stowarzyszenia Zielone Wrzosy.

- Las pompuje powietrze prosto w nozdrza seniorów, a to jest wspaniały lek - wtórował mu Włodzimierz Wincławski, emerytowany profesor UMK i również mieszkaniec Wrzosów.

Jakie warunki ma spełnić inwestor?

- Jest tu opór społeczny, my to widzimy, ale jednak oczekiwalibyśmy, żeby była jakaś współpraca i zrozumienie, że część terenu można by było przeznaczyć na inwestycje - ripostowała Anna Stasiak przypominając także, że planowane osiedle miałoby zająć 2,5 hektara, a poza tym inwestor miałby zostać zobowiązany do zachowania 50 procent powierzchni biologicznie czynnej, w tym również wskazanych istniejących już drzew.

Podczas środowego rekonesansu dyrektor Stasiak kilka razy wspomniała również o potrzebie znalezienia kompromisu, którego jej zdaniem mieszkańcy znaleźć nie chcą. To także wywołało oburzenie. Mieszkańcy bowiem kilka razy proponowali, aby osiedle dla seniorów umieścić w miejscu przeznaczonego do likwidacji składu opału.

- Jest także teren po nieudanej inwestycji przy ul. Storczykowej. Tam zostały wycięte drzewa, zlikwidowano przedszkole i zupełnie nic się nie dzieje - przekonywała jedna z mieszkanek. - Teren ten jest położony dokładnie obok Matopatu.

Nastroje łagodził przewodniczący komisji skarg Michał Jakubaszek. Zapewnił, że sprawa lasu na Wrzosach radnym, którzy do tej komisji nalezą bardzo leży na sercu i że będą oni szukali rozwiązania problemu.

Kiedy poznamy plan zagospodarowania Pięknego Lasu?

Ile będą mieli na to czasu? Według wcześniejszych zapowiedzi projekt planu miał zostać wyłożony do wglądu pod koniec lata. Według najświeższych informacji prace nad projektem być może zakończą się w październiku, później jeszcze ze dwa miesiące miałyby potrwać uzgodnienia, do publicznego wglądu prawdopodobnie zostanie więc on wyłożony pod koniec roku. Ostateczny głos w sprawie planu będą mieli radni, którzy po wszystkich uzgodnieniach będę głosowali nad jego przyjęciem bądź odrzuceniem.