System zbudowany w Rzeszowie obejmuje pięć tras wlotowych do miasta. Działa na zasadzie kontroli nacisku osi samochodów na asfalt. Odpowiadają za to czujniki zatopione pod asfaltem, a test odbywa się w czasie jazdy.
Za każdą wagą, w odległości ok. 60 metrów zamontowane są tablice, na których informacja o ewentualnym przeładowaniu auta jest wyświetlana kierującemu. Cel? Zmuszenie kierowcy do zmiany trasy. W przeciwnym razie urzędnicy zapowiadali surowe karanie za przejazd przez Rzeszów przeładowanymi ciężarówkami, niszczącymi drogi.
W praktyce wagi od kilku lat nie spełniają jednak swojego zadania. Powód? Miejscy urzędnicy nie mają uprawnień do karania kierowców, a funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego nie mają miejsca, w którym przeważony pojazd można by zatrzymać i powtórnie sprawdzić jego ciężar na wadze stacjonarnej.
Efekt jest taki, że chociaż dane o przeważonych ciężarówkach trafiają do ITD, ta nie może karać mandatami ich kierowców. Ci o tym wiedzą i z ostrzeżeń wyświetlanych na tablicach nic sobie nie robią. Dlaczego system wart kilka milionów złotych jest martwy? Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa tłumaczy, że jego budowa nie jest jeszcze zakończona.
- Wagi były jednym z elementów pierwszego etapu programu transportowego Rzeszowa. Obejmował on wiele inwestycji, na które wydaliśmy setki milionów złotych. To m.in. rozbudowa wielu głównych dróg i zakupy nowych autobusów. Część zadań zaplanowaliśmy wówczas do realizacji w kolejnych etapach, a wśród nich między innymi właśnie budowę placów ze stacjonarnymi wagami – mówi rzecznik prezydenta.
W ratuszu zapowiadają, że przetarg na budowę placów zostanie ogłoszony w tym roku. Powstaną one w niedalekiej odległości od punktów, w których stoją wagi. Przy okazji miasto zamówi także urządzenia ważące pojazdy na aleję Sikorskiego, na której jeszcze ich nie ma. Teraz będzie można je zamontować, bo przebudowa jezdni na całym odcinku właśnie się zakończyła.
- Rozbudowa systemu jest planowana na przyszły rok. Dostaniemy do niej 85 procent unijnego dofinansowania – mówi Maciej Chłodnicki.
WIADOMOŚCI Z RZESZOWA:
Nowe baseny ROSiR w Rzeszowie są prawie gotowe. Otwarcie już w czerwcu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Trwają prace drogowe na ul. Podkarpackiej w Rzeszowie
Szwarc, mydło i powidło. Co sprzedaje się na giełdzie w Rzeszowie
ZOBACZ TEŻ: Po Podkarpaciu będą jeździły dwa nowe dwuczłonowe szynobusy
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?