Kierowcy w stresie, bo idą święta

Już w 1967 roku listę najbardziej stresujących wydarzeń dla ludzi przedstawili amerykańscy psychiatrzy Richard H. Rahe oraz Thomas H. Holmes. W zestawieniu Boże Narodzenie znalazło się na 42. miejscu. Trudno się dziwić, że gorący przedświąteczny okres może spowodować, że jesteśmy nerwowi bardziej niż zwykle. Trudno bowiem pogodzić codzienną pracę z dodatkowymi obowiązkami - sprzątaniem, zakupami, przygotowywaniem świątecznych potraw... Co ciekawe, to wszystko ma wpływ także na to, jak zachowujemy się za kierownicą.

Źródeł frustracji jest wiele

- Badania pokazują, że jednym z możliwych powodów, dla których wpadamy w stan stresu jest przebywanie w zatłoczonych miejscach - na przykład na zakupach. Jest to czynnik, który wzbudza w nas poczucie zagrożenia. Skutkiem tego, że organizm produkuje więcej hormonu stresu może być zwiększona tendencja do bardziej agresywnych i nieoczekiwanych zachowań, które mogą być przeniesione na drogę. Wszystko, co wywołuje nagły wzrost napięcia jest niepożądane. W praktyce nawet to, że nie mamy jeszcze pomysłu na prezent, może wpłynąć na zachowanie kierującego - mówi dr Ewa Odachowska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego. - Źródłem frustracji wśród kierowców są także korki uliczne, szczególnie uciążliwe w okolicach centrów handlowych. Zdenerwowanie zmotoryzowanych wywołuje również wydłużone poszukiwanie czy oczekiwanie na zwolnienie miejsca parkingowego. Niestety, rosnące napięcie emocjonalne, wywołane niemożnością lub opóźnieniem w realizacji celu powoduje często zachowania agresywne, a agresja rodzi agresję - przypomina dr Ewa Odachowska.

Jak uniknąć nerwów?

Lekarstwem jest unikanie sytuacji, które wywołują w nas stres, nad którym nie jesteśmy w stanie zapanować. Wcześniejsze zaplanowanie zakupów, najlepiej w godzinach porannych lub południowych pozwoli na uniknięcie tłumu, ulicznych korków oraz zbędnych emocji, które mogłyby się przenieść na zachowanie na drodze.

W okresie przed świętami Bożego Narodzenia i nadejściem nowego roku zwiększa się również liczba śmiertelnych wypadków drogowych. Dochodzi do nich najczęściej dlatego, że kierowcy nie dostosowują swojego stylu jazdy do warunków panujących na drodze. Złe warunki atmosferyczne, śliska jezdnia, szybko zapadające ciemności nie wpływają na bezpieczeństwo jazdy. Do tego zgubne skutki alkoholu - dwa lata temu tylko podczas trzech świątecznych dni zatrzymali 584 pijanych kierowców, rok temu było ich 570. W 2014 przez trzy świąteczne dni doszło do 229 wypadków, w których zginęło 30 osób, a 301 zostało rannych, rok temu wypadków było 22, śmiertelnych ofiar 17, a obrażenia odniosły 292 osoby. Jak co roku, także i teraz możemy spodziewać się wzmożonych kontroli policji, która nie tylko zadba o organizację ruchu, ale także będzie sprawdzać, czy kierowcy przestrzegają przepisów i nie prowadzą pojazdów pod wpływem alkoholu.

Uwaga, w czasie świąt aura nie będzie sprzyjać podróżującym. W sobotę w regionie może spaść niewielki śnieg, w nocy z soboty na niedzielę temperatura będzie ujemna. Na drogach może być ślisko. Drugi dzień świąt upłynie pod znakiem opadów, a temperatura dobowa będzie dodatnia.