Klimatyczne skutki uboczne

Klimat w skali globalnej szybko się zmienia, wpływając na światową gospodarkę i politykę. Zmiany te są coraz bardziej odczuwalne nie tylko w tropikach, ale też w krajach Unii Europejskiej, w tym i w Polsce.

<!** Image 2 align=none alt="Image 195455" sub="Według najnowszych badań, około 75 proc. zmian klimatycznych zostało wywołanych działalnością człowieka.">Fale upałów albo powodzie. Trąby powietrzne albo gradobicia. Poza tym szkodniki i choroby charakterystyczne dla ciepłych regionów świata, przenoszące się na północ i nękające nieobawiającą się ich dotąd Europę. Większość takich zmian w ekosystemach oraz anomalii atmosferycznych to skutek efektu cieplarnianego, wywołanego rozwojem cywilizacyjnym ludzkości. Według najnowszych badań, przeprowadzonych przez dr. Reto Knuttiego i dr. Markusa Hubera z Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologii w Zurychu, ok. 75 proc. zmian klimatycznych zostało wywołanych działalnością człowieka. <!** reklama>

Skutki zmian klimatu są wymierne także dla Polski. Według analiz krajowego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w ciągu najbliższych 20 lat poziom Bałtyku podniesie się o 20 cm, a średnia temperatura roczna wzrośnie w Polsce o 1 st. Celsjusza. Dla porównania, przez minionych 150 lat temperatura globalna podniosła się o 0,7 st. C, z czego większość tej liczby w ciągu ostatniej dekady.

Najnowsze badania, zlecone przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO), działającą przy ONZ, wykazały, że koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze w porównaniu ze stanem sprzed 150 lat zwiększyła się o 39 proc., a metanu aż o 158 proc. Stężenie gazów cieplarnianych jest więc wyższe niż zakładał najczarniejszy ze scenariuszy, przedstawionych dekadę temu na forum ONZ.

- Nawet jeśliby udało się nagle powstrzymać całą emisję gazów cieplarnianych, to są one już obecne w atmosferze, gdzie przetrwają przez dziesięciolecia - oświadczył dr Michel Jarraud, przewodniczący WMO.

Właśnie gazy cieplarniane podwyższają średnie roczne temperatury, co prowadzi do gwałtownych zmian klimatu. Ludzkość, niestety na własne życzenie, zaczęła odczuwać konsekwencje nieprzewidzianych skutków ubocznych technologicznego rozwoju. Te skutki uboczne zaczynają już dominować, wpływając realnie na gospodarkę świata. Polityka ma jednak problem, by za tak gwałtownymi przemianami nadążyć.

Politycy co jakiś czas obradują w sprawie dokuczliwych skutków efektu cieplarnianego. Przywódcy narodów nie potrafią jednak się porozumieć, co do drogi ratunkowej, tak by ludzkość za 10-20 lat miała się nie gorzej, a lepiej. Trzeba tu, niestety, wspomnieć, że działania naszych krajowych polityków wypadają fatalnie nawet na takim tle. W maju w Bonn i w grudniu 2011 roku na szczycie klimatycznym w Durbanie, Polsce przyznano prześmiewczy tytuł „Skamieliny Dnia” za uporczywą obronę spalania węgla do produkcji energii.

Na żartach z polskiej polityki klimatycznej, a właściwie jej braku, na światowych salonach, sprawa się nie kończy. Komisja Europejska skierowała bowiem do Trybunału Sprawiedliwości KU pozew przeciw Polsce za brak opracowania dyrektywy, co do norm jakościowych powietrza. Dyrektywa ta powinna być przygotowana do 11 czerwca 2010 roku, jednak wciąż jej nie ma. Proces przed TS rozpoczął się pod koniec listopada 2011 roku. Komisja Europejska domaga się nałożenia finansowej kary na Polskę w wysokości 71521 euro dziennie!

Nasz kraj ma małe szanse, by uniknąć konsekwencji za brak odpowiedzialności naszych polityków. Czasem podnoszą się głosy, że nasi politycy nie są temu winni, bo Polska nie ma innego wyjścia. Mamy złoża węgla, więc musimy bronić możliwości spalania tej kopaliny. Istnieją jednak alternatywne rozwiązania. Jedno z nich przedstawił Instytut Badań Strukturalnych (IBS) w raporcie, którego przygotowanie zleciły WWF Polska i Polski Klub Ekologiczny OM.

Raport IBS dowodzi, że Polska jest w stanie do 2030 roku zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o całe 53 proc. Trzeba po prostu wdrożyć kompleksowe rozwiązania w różnych dziedzinach, co okazuje się niezbyt kosztownym przedsięwzięciem, ponieważ przy okazji rozwinęłoby wiele gałęzi polskiej gospodarki. Lecz by ten lub podobny korzystny społecznie plan przeprowadzić, polski polityk musiałby ruszyć głową... Zmiany są jednak nieuchronne. Skutki uboczne technorozwoju generują coraz wyższe koszty i wkrótce mogą przerosnąć zysk codziennych wygód, jakie mamy dzięki technologii.

Fakty

Lody Arktyki

Wg ustaleń zespołu uczonych, kierowanego przez dr. Christophe Kinnarda, pokrywa lodowa w Arktyce jest najmniejsza od 1450 lat i wynosi poniżej 8 mln km kwadratowych.

Topnienie arktycznych wiecznych lodów jest dziś swoistym perpetuum mobile efektu cieplarnianego. Masy lodu, topniejące na skutek zmian klimatycznych, podnoszą poziom wód oceanu światowego i zmieniają bieg prądów morskich, co przyspiesza proces zmian klimatu.