Klub Combat zorganizował IV Chełmżyński Festiwal Modelarski

Doszedł jeszcze kolejny powód, mianowicie 35-lecie działalności Combatu. W związku z tym włodarze miasta już w zeszłym roku zaproponowali największą halę w mieście.

- To był prawdziwy strzał w dziesiątkę, ponieważ duża sala zrobiła niepowtarzalne wrażenie na uczestnikach festiwalu, jednocześnie zapewniła idealne warunki do ekspozycji 547 modeli autorstwa 139 zawodników z całej Polski oraz Litwy i Estonii. Było też miejsce na stoiska handlowe z materiałami dla modelarzy oraz inne ekspozycje wystawowe - cieszy się Marek Wantowski, szef chełmżyńskich modelarzy oraz wielokrotny mistrz Polski.

W trakcie festiwalu zorganizowano pokaz paralotni przygotowany przez Łukasza Borkowskiego, chełmżyńskiego miłośnika tego sportu, a także byłego modelarza i członka Combatu. Przygotowano również pokaz samochodów sterowanych radiem zorganizowany przez zawodników startujących w toruńskiej lidze rajdowej Slupeks Team oraz wystawę sprzętu ASG przygotowaną przez Marcina Kruszyńskiego.

Impreza przez wielu uczestników nazywana był wakacyjnym modelarskim świętem i zapowiedzieli oni, że w przyszłym roku również odwiedzą nasze miasto. Wielu z nich pierwszy raz było w Chełmży i byli zachwyceni pięknem miasta i położeniem nad Jeziorem Chełmżyńskim. Wieczorem odbyło się międzynarodowe spotkanie integracyjne podczas którego rozkrojono specjalny tort 35-lecia modelarni Combat. Podczas podsumowania festiwalu rozdano 156 medali oraz 38 pucharów i nagród specjalnych.

- Niepowtarzalnym upominkiem i zarazem niespodzianką przygotowaną przez naszych modelarzy dla kolegów z Litwy, była ziemia z Pszczelnik, miejsca katastrofy samolotu „Lituanica”, gdzie stoi pomnik poświęcony pamięci pilotów Stapasa Dariusa i Stasyasa Girenasa, którzy zginęli tam 17 lipca 1933, lecąc z Nowego Jorku do Kowna - dodaje Marek Wantowski. - Dla modelarzy z Litwy była to podniosła chwila. Z wielką powagą odebrali szkatułkę z ziemią informując, że znajdzie ona godne miejsce w muzeum pamięci.