W minioną środę włocławscy policjanci wraz z funkcjonariuszami straży leśnej kontrolowali lasy w okolicach Szpetala Górnego w pobliżu Włocławka. Zauważyli dziwnie zachowujących się mężczyzn, którzy gdy tylko zobaczyli patrol zaczęli uciekać, ale po krótkim pościgu, zostali zatrzymani.
- Okazało się, że uciekali, ponieważ chwilę wcześniej zastawili cztery wnyki na zwierzynę - mówi Tomasz Tomaszewski z policji we Włocławku. - Zatrzymani to mieszkańcy gminy Fabianki w wieku 45 i 55 lat.
Dodatkowo w czasie przeszukania ich miejsc zamieszkania znaleziono dzika, który też został złapany we wnyki.
- Przypominamy o zachowaniu ostrożności w czasie zakupu mięsa z niewiadomego źródła, bo gdy nie jest ono przebadane, można narazić się na zarażenie chorobami przenoszonymi przez dziką zwierzynę – ostrzega Tomasz Tomaszewski.
Podejrzanym postawiono zarzuty posiadania nielegalnych narzędzi do kłusowania i pozyskania bez uprawnienia do polowania dzikiej zwierzyny. Za to przestępstwo grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec zatrzymanych dozór policji.
Tymczasem w dniu postawienia zarzutów 45 i 55-latkowi włocławscy policjanci zostali powiadomieni o odnalezieniu w tym samym kompleksie leśnym sarny, która również wpadła we wnyki. Natrafili na nią myśliwi. Po otrzymaniu informacji o zatrzymanych kłusownikach, zaczęli sami sprawdzać las w pobliżu Szpetala Górnego. Znaleźli też zastawione tam jeszcze trzy wnyki. Policjanci będą ustalać, czy pozostawili je tam również wcześniej zatrzymani mężczyźni. Jeżeli okaże się, że tak usłyszą kolejne zarzuty.
Leśnicy przypominają również, że pozyskiwanie zwierząt w ten sposób nie tylko jest przestępstwem, ale jest to też wyjątkowo niehumanitarna metoda, ponieważ zwierzęta umierając w ten sposób bardzo cierpią.
Kłusownicy działają nie tylko w lasach. W ostatnich dniach funkcjonariusze straży rybackiej kontrolujący jezioro Głuszyńskie w Orlu niedaleko Radziejowa zauważyli mężczyznę, który łowił ryby z łódki i za pomocą sieci.
Kiedy został zatrzymany okazało się, że 67-letni mieszkaniec powiatu radziejowskiego był już karany za kłusownictwo. Czeka go kolejna wizyta w sądzie, ponieważ za nielegalny połów ryb przy użyciu sieci grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci skonfiskowali mu łódź wiosłową, z której kłusował oraz około 40 metrów sieci.
Polecamy: Najnowszy odcinek Spod Ekranu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?