Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koalicja Obywatelska chce obowiązkowego chipowania psów. To dobry pomysł?

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Koalicja Obywatelska chce obowiązkowego chipowania psów. To dobry pomysł?
Koalicja Obywatelska chce obowiązkowego chipowania psów. To dobry pomysł? Grzegorz Olkowski
Katarzyna Piekarska i Dorota Niedziela proponują poprawki do ustawy o ochronie zwierząt, którą chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Jedną z nich jest obowiązkowe chipowanie psów. Pomysł wzbudza kontrowersje, ale zdaniem prowadzących schroniska jest jednym z dobrych rozwiązań systemowych, które nauczy ludzi odpowiedzialności za posiadanie zwierząt.

W poniedziałek poseł Tomasz Lenz krytycznie mówił o zmianach dotyczących ustawy o ochronie zwierząt w Polsce. W jego ocenie to temat zastępczy, którym parlamentarzyści nie powinni się teraz zajmować. Okazuje się, że jego koleżanki z klubu mają odmienne zdanie, ponieważ proponują własne poprawki dotyczące pomysłu Prawa i Sprawiedliwości. Jedną z nich jest obowiązkowe chipowanie psów.

- Proponujemy stworzenie rejestru zwierząt i obowiązkowe czipowanie. To jest systemowe rozwiązanie problemu bezdomności". "Każde zwierzę będzie miało swoją historię. Będzie też można sprawdzić, gdzie to zwierzę przebywa i w jakich miejscowościach się ewentualnie pojawiło - mówiła Dorota Niedziela, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Jej pomysł popiera też Katarzyna Piekarska z KO, która liczy na ponadpartyjne poparcie dla proponowanych przez Koalicję Obywatelską przepisów.

-Niezmiernie się cieszę, że w polskim parlamencie nastał dobry czas dla zwierząt - mówiła Piekarska, dodając, że czipowanie ułatwi walkę z nieprawidłowościami związanymi z nielegalnym odławianiem psów w gminach i wypuszczaniem na terenie innych gmin.

Pomysł już wzbudza kontrowersje m.in. ze względu na fakt, że zostaje wrzucony do jednej ustawy, która dotyczy kilku ważnych kwestii. Przypomnijmy, że w piątek posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, zakładający m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, kontrolę społeczną ochrony zwierząt, bezpieczne schroniska, koniec z łańcuchami dla psów oraz utworzenie rady ds. zwierząt przy Ministerstwie Rolnictwa.

Agnieszka Szarecka, kierownik schroniska dla zwierząt w Toruniu w rozmowie z "Nowościami" mówi, że brakuje jej w Polsce poważnej debaty o ochronie zwierząt z udziałem ekspertów, ale uważa, że potrzeba nam rozwiązań systemowych, a obowiązkowe chipowanie psów jest jednym z nich.

- W polskich schroniskach takich naprawdę bezdomnych psów jest kilka procent. Reszta to psy porzucane przez swoich właścicieli, bo nikt nie egzekwuje od nich odpowiedzialności za te zwierzęta. Nie słyszałam, by ktoś został ukarany za porzucenie psa, które jest przecież przestępstwem. U nas jest to bezkarne. Nie mówię o karze więzienia, ale np. o pracach społecznych. Obowiązkowe chipowanie psów to dobry pomysł, który być może nauczy ludzi odpowiedzialności. Na to jednak potrzeba czasu, ale może zanim ktoś zdecyduje się porzucić psa, to poszuka mu domu - mówi Agnieszka Szarecka.

Koniec maja i początek czerwca to czas, gdy do toruńskiego schroniska trafia najwięcej psów porzucanych przez swoich właścicieli. Powód? Wakacje. Za hotel dla psa trzeba zapłacić, a zwierzęta nie w każdym hotelu są mile widziane. Druga fala przychodzi zimą. W tym czasie ludzie nie mają już ochoty na wyprowadzanie psów.

Trwa głosowanie...

Czy koronawirus nadal stanowi zagrożenie?

- Obserwujemy, że zwierzęta są traktowane jak dobro materialne. Gdy się znudzą, stają się nieużyteczne, są porzucane. Oczywiście patologia istniała zawsze i będzie istnieć. Ale może wprowadzenie zmian sprawi, że zanim ktoś zdecyduje się na posiadanie psa, będzie miał świadomość, że jest to obowiązek, który jest mu przypisany? - pyta Agnieszka Szarecka.

Kierowniczka schroniska dla zwierząt w Toruniu podkreśla, że w dzisiejszej dyskusji o ochronie zwierząt powinien pojawić się też temat chipowania kotów, których w schronisku jest tyle samo, co psów.

- Koty są u nas uznawane za zwierzęta dzikie, a nie bezdomne. To ogromny problem, ponieważ ilość kotów w schronisku wzrasta lawinowo. One też powinny być poddane obowiązkowemu chipowaniu. Te zwierzęta w warunkach domowych żyją ok. 20 lat. Tymczasem koty bezdomne uznawane za dzikie żyją trzy, cztery lata. Albo wpadają pod samochód, są pogryzione przez psy, albo są chore i nikt im nie pomaga - tłumaczy Agnieszka Szarecka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska