Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koalicja PO i PSL w sejmiku województwa będzie trwać. PiS nie chce jej rozbijać

Lucyna Budniewska
Lucyna Budniewska
- Nie zamierzamy dokonywać jakichkolwiek zmian w sejmiku - zapewniał wczoraj lider PSL w województwie, poseł Zbigniew Sosnowski
- Nie zamierzamy dokonywać jakichkolwiek zmian w sejmiku - zapewniał wczoraj lider PSL w województwie, poseł Zbigniew Sosnowski Sławomir Kowalski
Jako nieodpowiedzialne i głupie określił lider Prawa i Sprawiedliwości w okręgu toruńsko-włocławskim, poseł Jan Krzysztof Ardanowski, pomysły utworzenia odrębnego województwa bydgoskiego.

[break]
Konferencje poświęcone sytuacji w regionie po wyborach zorganizowały wczoraj samorządowe władze województwa z koalicji PO-PSL oraz PiS.

- Nasza koalicja trwa i będzie trwać tak długo, aż zrealizujemy wszystkie postulaty, z którymi rok temu szliśmy do wyborów samorządowych. Wdrażamy Regionalny Program Operacyjny, finiszujemy ze starym programem operacyjnym, spraw jest tak dużo, że trudno sobie wyobrazić, że mielibyśmy jeszcze czas na jakieś harce polityczne - powiedział marszałek Piotr Całbecki.

Jednym głosem

Potwierdzili to politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego - przewodniczący sejmiku Ryszard Bober i lider partii w województwie, poseł Zbigniew Sosnowski. - Zawsze staraliśmy się być stabilizatorem sceny politycznej. Nie zamierzamy dokonywać jakichkolwiek zmian w sejmiku - podkreślał ten ostatni. Zdaniem posła Tomasza Lenza, przewodniczącego PO w regionie, rok temu w wyborach samorządowych, mieszkańcy Kujawsko-Pomorskiego bardzo dobrze ocenili marszałka i koalicję. Platforma uzyskała 14, a PSL 10 mandatów w sejmiku. Ocena samorządu województwa była inna niż ostatnia ocena rządu i parlamentu, i PiS powinno się z tym pogodzić. Politycy koalicji skrytykowali też pojawiające się w Bydgoszczy pomysły utworzenia odrębnego województwa. - To nie średniowiecze, czas państw-miast się skończył - komentował poseł Lenz.

Bydgoskie obsesje

Jeszcze bardziej dosadnie, jako głupie i nieodpowiedzialne podsycanie konfliktu, określił takie żądania niektórych bydgoskich polityków poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski.

PRZECZYTAJ:Sejm nie sejmik, głos nie świstek

- Irytuje mnie próba kreowania faktów dokonanych i wskazywanie, że nowy wojewoda powinien koniecznie pochodzić z Bydgoszczy - powiedział polityk PiS. Jego zdaniem o nominacji powinny decydować tylko kompetencje, a kandydat może pochodzić także z każdej innej miejscowości w regionie. - Obsesje bydgoskie będą napotykały zdecydowany opór - zapowiedział Jan Krzysztof Ardanowski. Wyjaśnił również, że PiS nie miał planu rozbicia koalicji w sejmiku.

- Nie pałamy nienawiścią do PO. W czym Platforma jest gorsza od PSL i jaki interes miałoby PiS, aby wchodzić w koalicję z bankrutem politycznym, jakim jest PSL?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska