Kobiety w ciąży mogą być szczepione przeciw Covid 19? Polscy położnicy wydali oświadczenie w tej sprawie. Czy to jest bezpieczne?

- Szczepienie daje mi nadzieję, że mój synek już urodzi się z przeciwciałami – napisała na Facebooku ciężarna posłanka Kinga Gajewska tuż po tym, jak przyjęła pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19. O swojej decyzji mówiła też w wywiadzie telewizyjnym. Po programie wybuchła w internecie gorąca dyskusja o tym, czy podanie szczepionki kobiecie w ciąży nie zagraża zdrowiu mającego się urodzić dziecka. Padały nawet zarzuty o „świadome narażenie życia i zdrowia”. Co na to medycy?

Szczepienie ciężarnych na Covid-19

Pod koniec kwietnia Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wydało oświadczenie, w którym rekomenduje szczepienie kobiet ciężarnych i karmiących. "Należy zdawać sobie sprawę, że kobiety ciężarne należą do grupy zwiększonego ryzyka wystąpienia ciężkiego przebiegu zakażenia wirusem SARS-CoV-2" – pisze PTGiP. Towarzystwo podkreśla przy tym, że „za każdym razem decyzja o szczepieniu powinna być konsultowana z lekarzem położnikiem prowadzącym ciążę” i rekomenduje zaszczepienie się raczej preparatami typu mRNA (Pfizer, Moderna) niż wektorowymi (AstraZeneca, „Johnson&Johnson”).

Polskie Towarzystwa Ginekologów i Położników w swoim oświadczeniu powołuje się na analizy opublikowanych danych światowych, a także własne badania i obserwacje. Eksperci PTGiP przychylają się do stanowiska podobnych stowarzyszeń z USA i Wielkiej Brytanii, a także amerykańskiej agencji rządowej do spraw kontroli i zapobiegania chorobom CDC, że kobietom w ciąży i karmiącym powinny być oferowane szczepienia przeciw COVID-19.

Jakie ryzyko szczepień kobiet w ciąży?

„Nie stwierdza się obecnie zwiększonego ryzyka stosowania szczepień przeciw COVID-19 u kobiet w ciąży w stosunku do pozostałej populacji osób w wieku prokreacyjnym, jak również nie ma danych o szkodliwym działaniu szczepionki na rozwój płodu od momentu zapłodnienia - czytamy w oświadczeniu. - Niemniej, mając na uwadze niewystarczającą liczbę danych, aby można było oceniać te wyniki zgodnie z kryteriami EBM, czyli medycyny opartej na dowodach, należy każdy przypadek szczepień konsultować z lekarzem położnikiem prowadzącym ciążę”.

Położnicy z PTGiP zalecają też, by szczepieniu poddać się raczej w późniejszej fazie ciąży, po tzw. organogenezie. Chyba że są wskazania do pilnego zaszczepienia ciężarnej.

Jak jest w innych krajach?

W kilku krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Izraelu i Belgii już od kilku miesięcy szczepi się kobiety oczekujące dziecka. Dużo ostrożniej do tej kwestii odnoszą się Niemcy. W kwietniu komisja do spraw szczepień przy Instytucie Roberta Kocha zaleciła szczepienie - po ocenie ryzyka i korzyści - tylko „kobietom w ciąży z chorobami współistniejącymi i wynikającym z tego wysokim ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19”.
Już w lutym swoje stanowisko wobec szczepienia ciężarnych złagodziła Światowa Organizacja Zdrowia, która wcześniej tego nie rekomendowała.