Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kocie oczka miały poprawić bezpieczeństwo, ale nie działają

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Przejście przez Żwirki i Wigury przy skrzyżowaniu z Legionów. Z sześciu zamontowanych tu "kocich oczek" nie działa ani jedno
Przejście przez Żwirki i Wigury przy skrzyżowaniu z Legionów. Z sześciu zamontowanych tu "kocich oczek" nie działa ani jedno Szymon Spandowski
Przy ul. Legionów "kocie oczka" zamontowano przy czterech przejściach dla pieszych. Przy trzech nie działa ani jedno ze świateł. Z 30 oczek zainstalowanych przy ul. Podgórnej, działa tylko dziewięć. Każde takie światełko kosztowało ponad 400 złotych.

O tej porze roku zmrok nadal zapada wcześnie. Poza tym na ogół jest pochmurno i nie ma śniegu, przez większą część doby jest zatem dość ciemno. To właśnie w takich warunkach najczęściej dochodzi do wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów. Ich sytuację miały poprawić różnego rodzaju aktywne znaki montowane w Toruniu przy przejściach dla pieszych. W ramach opracowanego w 2016 roku planu poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów, drogowcy zamontowali między innymi w asfalcie przed przejściami kilkaset tak zwanych kocich oczek. Urządzenia te były krytykowane jako nieskuteczne.

- To marnowanie pieniędzy. Te rozwiązania naprawdę nie działają. Kierowcy bardzo szybko się uodporniają na takie migoczące rzeczy Na te folie odblaskowe, malowanie przejść na biało-czerwono, nawet na paski wibroakustyczne - oceniał w rozmowie z "Nowościami" Tomasz Tosza, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie, mieście, które doskonale rozwiązało problem bezpieczeństwa na drogach.

Prezentujemy kolejne rysopisy kobiet z województwa kujawsko-pomorskiego, które aktualnie poszukiwane są przez policję. Sprawdź, czy kogoś rozpoznasz! W takim przypadku powiadom o tym fakcie najbliższą jednostkę.Wszystkie dane pochodzą ze strony poszukiwani.policja.pl. Zobacz także: Jak wyglądają zakłady karne od wewnątrz?Zobacz także: Matka "Magicala" skazana za znęcanie się nad konkubentem!CZYTAJ DALEJ >>>>>>

Kobiety poszukiwane przez kujawsko-pomorską policję. Sprawdź...

Kocie oczka okazały się również zawodne. W tej chwili, gdy teoretycznie są najpotrzebniejsze, na ogół nie działają.
Na długiej ulicy Legionów, która prowadzi m.in. do siedziby magistrackiego Wydziału Gospodarki Komunalnej, przy pomocy "kocich oczek" zostały zabezpieczone cztery przejścia. Na trzech zamontowano sześć świateł (po trzy na każdym pasie), przy jednym osiem. Ich błyskotliwość sprawdzaliśmy w drugiej połowie stycznia. Na trzech pierwszych przejściach nie działało wtedy ani jedno "kocie oczko". Przy ostatnim, obok siedziby WGK i zajezdni autobusowej, świeciło się siedem świateł z ośmiu.

Warto odnotować, że migoczące punkciki są może niepozorne, ale kosztują całkiem sporo. W 2017 roku za montaż 262 "kocich oczek" miasto zapłaciło 113 tysięcy złotych. Wychodzi zatem na to, że każde ślepe oczko to ponad 400 złotych wyrzuconych w błoto, czy raczej w asfalt.

Czytaj także: Jak oszukać komornika? Ukrywanie majątku to przestępstwo, ale dłużnicy ryzykują

Może ulica Legionów jest pod tym względem wyjątkiem? Raczej nie. Na ulicy Żwirki i Wigury, przy skrzyżowaniu z ul. Legionów, są dwa przejścia dla pieszych z "kocimi oczkami". Z 12 zainstalowanych tam świateł, działało tylko jedno.

Przy ulicy Podgórnej jest pięć skrzyżowań z "kocimi oczkami", w sumie powinno się na nich błyskać 30 światełek. My obchód robiliśmy wieczorem 19 stycznia, przy pierwszym zabezpieczonym w ten sposób skrzyżowaniu od strony Szosy Chełmińskiej, wszystkie były zepsute. Przy kolejnym mrugała jedna lampka, przy następnym pięć na sześć, dalej jedna na sześć, a na ostatnim dwie na sześć.

Polecamy: Impreza w HEX Club Toruń. Zobacz, jak się bawili torunianie w ostatni weekend [ZDJĘCIA]

Bezpieczeństwa na przejściach przy Podgórnej strzegą również aktywne znaki, które powinny uruchamiać się, gdy w pobliżu pojawi się pieszy. One także okazały się bardzo zawodne. Czujniki znaków przy czterech przejściach okazały się bardzo nieczułe.

Poprosiliśmy Miejski Zarząd Dróg o wyjaśnienia. Otrzymaliśmy stamtąd taką odpowiedź:

"Dokonaliśmy przeglądu tzw. kocich oczek. Jak się okazuje jest kilka przyczyn ich nie świecenia: zabrudzenie, zacienienie uszkodzenie mechaniczne i elektryczne. Kocie oczka są sukcesywnie naprawiane / wymieniane w zależności od posiadanych środków. W pierwszej kolejności podejmujemy działania w miejscach, gdzie jest duże natężenie ruchu. Naprawy i wymiany realizujemy w ramach gwarancji lub utrzymania bieżącego".

Przypomnijmy, że najstarsze "kocie oczka" zamontowane w ramach miejskiego programu poprawy bezpieczeństwa, mają niecałe trzy lata.

Na szczęście program ten to nie tylko nie-migające buble. Dzięki niemu sporo toruńskich przejść zostało rzęsiście oświetlonych. W kilku miejscach powstały także azyle dla pieszych, co z pewnością bardzo dobrze wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska