Kodeks Korwina: rząd analizuje sprawę przekazania manuskryptu

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Spacerkiem po Chełmińskim i Mokrem

Przypomnijmy, że zgodnie z projektem ustawy posłów PiS, Kodeks Korwina, cenny manuskrypt z XV-wieku, pozostający w toruńskich zbiorach co najmniej od roku 1594, zostać ma przekazany Węgrom w prezencie — jako dowód polsko-węgierskiej przyjaźni i rewanż za dziecięcą zbroję króla Zygmunta Augusta przekazaną przez Węgry Polsce. Książnica ma dostać 25 mln zł rekompensaty.

Pomysł wywołał oburzenie i liczne protesty m.in. dyrekcji Książnicy, samorządów województwa i Torunia, środowisk naukowych z całej Polski. O pozostawienie Kodeksu zaapelował nawet prymas Polski. Posypały się też interpelacje poselskie. Pierwsze złożyli posłowie lewicy: Joanna Scheuring-Wielgus z Torunia i Jan Szopiński z Bydgoszczy.

Wreszcie przyszła odpowiedź na interpelację poselską złożoną przez Tomasza Lenza (KO) z grupą ponad 60 posłów. Zawarte w niej pytania dotyczyły m.in. tego, kto konkretnie jest autorem tego pomysłu, kto i w jaki sposób dokonał wyceny zabytku i obliczył wysokość rekompensaty, kto i na podstawie jakich opracowań naukowych stwierdził, że kodeks nie ma ścisłego związki z historią Polski (ten argument szczególnie oburzył historyków).

W odpowiedzi udzielonej przez Jarosława Wenderlicha podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie ma odpowiedzi na żadne z postawionych w interpelacji pytań. Wiceminister Wenderlich powtórzył już wcześniej prezentowane stanowisko, że toruński manuskrypt jest tym dla Węgier, czym zbroja Zygmunta Augusta dla Polski, a kwota 25 mln zł obejmuje szacunkową wartość rękopisu oraz koszty, jakie poniosła Książnica, opiekując się nim.

Wiceminister Wenderlich podkreślił, że przekazanie zbroi było osobistą decyzją premiera Victora Orbana i zapewnił, że nie jest to precedens i „w żadnym innym przypadku wywóz części polskiego dziedzictwa kulturowego nie jest i nie będzie możliwy”. Odpowiedź kończy się stwierdzeniem, że sprawa jest przedmiotem analiz i po ich zakończeniu przygotowane zostanie stanowisko rządu.

Do sprawy Kodeksu odniósł się też w czwartek w Bydgoszczy poseł Jan Szopiński, który zwrócił się do 50 posłów PiS, którzy podpisali się pod projektem ustawy, o wycofanie jej z Sejmu i zaprzestanie „prób wręczania w imieniu Polski politycznych podarunków Premierowi Węgier - darzącego sympatią zbrodniarza wojennego Władimira Putina”.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu