Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kogo boli kacowe?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Cztery dni „kacowego” rocznie może wziąć pracownik. Nagle, bez podawania przyczyny, nawet dzień po dniu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 219018" sub="Organizacje zrzeszające pracodawców chcą ograniczenia urlopów na żądanie [Fot.: Jacek Smarz]">

Cztery dni „kacowego” rocznie może wziąć pracownik. Nagle, bez podawania przyczyny, nawet dzień po dniu.

Czy należy to ograniczyć? Zdaniem biznesu - tak. Kilka dni temu Konfederacja Lewiatan, Związek Rzemiosła Polskiego, Business Centre Club oraz Pracodawcy RP wystosowały apel w tej sprawie. Postulują ograniczenie „kacowego”, jak nazywane są urlopy na żądanie. Przynajmniej w takim zakresie, by pracownik w kwartale mógł go wziąć najwyżej dzień - dwa, musiał o tym poinformować szefa minimum godzinę przed początkiem pracy, a ten mógł mu łatwiej odmówić niż teraz.<!** reklama>

- Gdyby 15-20 proc. kierowców wzięło naraz urlop na żądanie, firma byłaby sparaliżowana. Ale u nas tak się nie dzieje. Kierowcy nie nadużywają tego prawa - mówi Grzegorz Olszewski, dyrektor do spraw transportu Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego (marszałkowski PKS). - Poza tym, jeśli już o takie wolne proszą, to nie dzwonią skacowani. Najczęściej chodzi o poważne przypadki rodzinne - choroby i zgony.

Podobnie sytuacja wygląda w Arriva Bus w Toruniu (dawna Veolia). - Urlopów na żądanie mamy niewiele. Nie słyszałam, by kiedykolwiek sparaliżowały nam one pracę. Kierowcy są odpowiedzialni - podkreśla Krystyna Steinhagen, kierownik działu kadr.

W opinii związków zawodowych postulat stowarzyszeń pracodawców jest nietrafiony i nieuzasadniony. - Samo określenie „kacowe” jest krzywdzące. Ludzie dbają o pracę i w przeważającej większości nie nadużywają alkoholu w ciągu tygodnia. W moim macierzystym zakładzie - fabryce świetlówek EMC, jeśli ktoś brał urlop na żądanie, to najczęściej ze względu na chore dziecko albo w celu udania się do lekarza specjalisty - mówi Tomasz Jeziorek z zarządu regionu NSZZ „Solidarność”.

Związkowcy podejrzewają, że apel pracodawców łączy się z planowaną na wrzesień ogólnopolską akcją protestacyjną w Warszawie. Bywało już, że aby w takich protestach uczestniczyć, pracownicy brali właśnie urlopy na żądanie. Stowarzyszenia zaprzeczają i zapewniają, że chcą tylko ich racjonalizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska