Kolejki dopiero mogą się pojawić

Około 3,5 tys. wniosków o świadczenia rodzinne złożyli do tej pory włocławianie. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie przyjmuje je od czerwca.

<!** Image 2 align=right alt="Image 93425" sub="Interesanci Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku nie powinni narzekać na kolejki. Na zdjęciu: wniosek przyjmuje Beata Kowalczyk / Fot. Jarosław Czerwiński">Ci mieszkańcy, którzy chcą otrzymywać świadczenie od września, muszą złożyć wnioski do MOPR do końca dziewiątego miesiąca w roku.

- Na razie zainteresowanie jest niewielkie - mówi Edyta Mokra, zastępca dyrektora ds. świadczeń rodzinnych i dodatków mieszkaniowych. - Niestety, jako naród jesteśmy znani z tego, że wszystko zostawiamy na ostatnią chwilę. W tej chwil trudno oszacować, ile osób jest uprawnionych do tych świadczeń. W ubiegłym roku w tym czasie złożono jednak więcej wniosków.

O tzw. rodzinne na dzieci mogą ubiegać się ci, których miesięczny dochód nie przekracza 504 zł netto na osobę w rodzinie. W przypadku dziecka niepełnosprawnego dochód nie może być wyższy niż 583 zł netto. Przekroczenie tych progów nawet o złotówkę powoduje, że rodziny nie kwalifikują się do korzystania ze świadczenia rodzinnego. A wynosi ono 48-68 zł miesięcznie, w zależności od wieku dziecka. Rodzice otrzymają też dodatek z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego - w wysokości 100 zł, można też dostać dodatek z tytułu rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego - to kwota 80 zł.

Petenci przy składaniu wniosków popełniają czasem błędy.

- Mieszkańcy przeważnie zapominają o dokumentach, zwłaszcza o tych, które dotyczą uzyskanych dochodów - informuje Edyta Mokra. - O utraconych informują na bieżąco. Kilka la temu zdarzały się problemy z brakiem podpisów. Teraz jednak na bieżąco wszystko sprawdzają pracownicy. Zresztą formularze od jakiegoś czasu nie zmieniają się.

<!** reklama>Wnioski można składać w siedzibie MOPR przy ul. Kilińskiego, gdzie przyjmuje je 9 osób , a wkrótce będzie ich 11.

- Na razie nie ma kolejek, dbamy, by wnioski były składane w przyzwoitych warunkach - dodaje zastępca dyrektora. Przy ul. Kilińskiego można też ubiegać się o dodatki mieszkaniowe. W ostatnich latach, dzięki wywiadom środowiskowym, udało się zmniejszyć liczbę oszustów ubiegających się o te świadczenia.

- Ludzie nierzadko deklarowali zaniżone dochody, występowały też przekłamania co do liczy osób mieszkającej w domu, niektórzy deklarowali, że żyją na granicy ubóstwa, a ich domy były wyposażone w najnowszy sprzęt AGD i RTV - dodaje Edyta Mokra.