Ministerstwo środowiska przygotowało nam kolejną rewolucję śmieciową. Zgodnie z rozporządzeniem, które wejdzie w życie 1 lipca odpady będzie trzeba dzielić na co najmniej cztery części. Oznacza to m.in. zmianę kolorów i wzrost liczby pojemników. Odpady papierowe będziemy wrzucali do kontenerów niebieskich, szkło do zielonych, metale i plastik do żółtych, a odpady ulegające biodegradacji do brązowych. Do tych wytycznych muszą się dostosować wszystkie gminy w kraju, w tym Toruń, gdzie papier, tworzywa sztuczne i metale często lądują w jednym pojemniku jako odpady suche.
Nowa rewolucja nie oznacza jednak, że pojemniki zmienią kolory i zaczną się mnożyć z dnia na dzień. Na dostosowanie się samorządy będą miały sporo czasu. Najpierw, na starych kontenerach pojawią się oznaczenia informujące o tym, co należy do nich wrzucać. Muszą się one tam znaleźć do końca roku. Później będzie trzeba dokupić ok. 3700 nowych. Gmina musi się z tym uporać do 1 lipca 2022 roku.
Czytaj też: Wybudzony, choć nie dawali mu szans
Państwowy grunt dla ojca Rydzyka z bonifikatą wojewody
Sędzia z Wąbrzeźna oskarżony o znęcanie nad żoną
- Szacowany koszt zakupu pojemników to ponad 1 100 000 zł, dlatego nie planuje się od razu wprowadzenia obowiązku wyposażenia wszystkich punktów w pojemniki o właściwych kolorach co spowodowałby istotny wzrost kosztów odbioru - mówi rzeczniczka prezydenta Torunia, Anna Kulbicka-Tondel. - Urząd Miasta Torunia zakła-da stopniowe wprowadzanie zmian w zakresie kolorystyki pojemników - tak aby doprowadzić do pełnej zgodności z wymogami rozporządzenia do dnia 1 lipca 2022 roku.
Problem w tym, że przy posesjach teoretycznie trzeba będzie wystawiać pięć pojemników, bo przecież, mimo dość drobiazgowej segregacji, nie uda się pozbyć odpadów zmieszanych. Gdzie to wszystko pomieścić?
- Problem braku miejsca na pojemniki będzie musiał być rozwiązywany indywidualnie dla każdego punktu wywozowego - dodaje Anna Kulbicka-Tondel. - Dla części miejsc wystarczy odpowiednia dystrybucja pojemników żółtych lub zielonych na nowe frakcje odpadów, część będzie wymagała rozbudowy wiat. Możliwa będzie krzyżowa zbiórka niektórych frakcji z budynkami sąsiednimi. Poza tym kontynuowany będzie system ogólnodostępnych gniazd selektywnej zbiórki. W miejscach, gdzie nie da się zastosować powyższych rozwiązań, konieczne będzie zbieranie najmniej uciążliwych frakcji w workach.
Zobacz także
Przed sporym wyzwaniem stanie również miasto oraz firma, która będzie odpowiedzialna za odbiór odpadów (umowa z MPO jest ważna do końca tego roku). Jak przystosować do nowych przepisów budowane z takim zapałem i nakładem kosztów śmietniki podziemne na starówce? Powstały one przecież, aby żadne worki i inne śmieci nie walały się na powierzchni. Każdy zestaw składa się jednak tylko z trzech pojemników. Rozbudowa w większości przypadków jest niemożliwa.
Warto wiedzieć: Kontenery i złotówki
W tej chwili w Toruniu znajduje się 1314 pojemników przeznaczonych do zbierania odpadów suchych oraz 400 służących wyłącznie do zbierania papieru.
W ciągu pięciu lat będzie trzeba dokupić ok. tysiąc pojemników na odpady suche, co będzie kosztowało jakieś 600 tys. złotych. Poza tym będzie nas również czekał zakup ok. 2400 pojemników różnej wielkości przeznaczonych na bioodpady, co powinno kosztować w granicach 330 tys. złotych. Na koniec wreszcie śmietnikowe szeregi będzie należało wzmocnić trzema setkami pojemników do zbiórki szkła. Wiąże się z tym wydatek w wysokości ok. 180 tysięcy złotych.
Ministerialne rozporządzenie dopuszcza również oddzielne sortowanie szkła barwnego i bezbarwnego, w Toruniu jednak ten podział nie zostanie wprowadzony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?