Kolejny przegapiony węzeł?

Wraz z oddaniem następnego odcinka autostrady A1 od Czerniewic do Brzezia pod Włocławkiem zostaną zlikwidowane tymczasowe zjazdy z A1 w Czerniewicach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 183815" sub="Budowany węzeł drogowy w Czerniewicach umożliwi wjazd na autostradę jedynie z drogi ekspresowej S10 /infografika: Kamil Mójta">Tym samym kierowcy stracą tam możliwość wjazdu lub zjazdu z autostrady na obecną drogę krajową nr 1. Najbliższe powiązanie autostrady i krajowej „jedynki” będzie się znajdowało aż 12 kilometrów dalej, na wysokości drogi prowadzącej do Ciechocinka i Aleksandrowa Kujawskiego.

Zaplątane rozwiązanie

We wrześniu 2008 roku prezydent Torunia Michał Zaleski podczas spotkania w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad postulował zmianę projektu węzła autostradowego w Czerniewicach i powiązanie autostrady z krajową drogą nr 1.

<!** reklama>Jednak już ponad trzy lata temu GDDKiA nie poparła tego projektu uznając, że dostateczne skomunikowanie A1 z drogami lewobrzeżnego Torunia i drogą nr 1 będzie się odbywało za pośrednictwem trasy S10 oraz planowanego na niej węzła Kluczyki.

Problem powstał jednak zupełnie niedawno, gdyż przebieg projektowanej drogi dojazdowej do węzła Kluczyki oprotestowali mieszkańcy kilku ulic Podgórza twierdząc, że takie rozwiązanie spowoduje znaczne zwiększenie się ruchu w sąsiedztwie ich domów.

<!** Image 4 align=none alt="Image 183815" sub="Budowany węzeł drogowy w Czerniewicach umożliwi wjazd na autostradę jedynie z drogi ekspresowej S10 /Fot. Adam Zakrzewski">Ich skarga trafiła do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Ten dotychczas nie wydał jeszcze decyzji środowiskowej, więc inwestycja nie może zostać rozpoczęta.

Minister transportu Sławomir Nowak, odpowiadając na niedawną interpelację Jerzego Wenderlicha, wicemarszałka Sejmu wskazuje jednoznacznie, że „w trakcie projektowania drogi ekspresowej S10 przewidziano rezerwę terenu pod przyszły węzeł Kluczyki (alternatywnie - węzeł Rudak). Węzły te umożliwiały powiązanie drogi krajowej nr 1, poprzez drogę ekspresową, z autostradą A1. Wobec braku decyzji władz Torunia w sprawie przyjęcia rozwiązania do przyszłej realizacji, zaprojektowano i wybudowano południową obwodnicę Torunia bez tych węzłów.”

Słabe argumenty

Ósmego grudnia ubiegłego roku wicemarszałek Jerzy Wenderlich w interpelacji skierowanej do ministra Sławomira Nowaka wskazał m.in. na argumenty podnoszone wcześniej przez prezydenta Michała Zaleskiego. Głównym jest ten, że fragmentem obecnej autostrady na odcinku od Czerniewic do Lubicza przebiega jednocześnie droga ekspresowa S10. Minister Nowak wskazuje, że przepisy ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym przewidują w takiej sytuacji pobieranie opłat za przejazd drogą ekspresową, której przebieg pokrywa się z autostradą.

W Czerniewicach trwa budowa węzła, który połączy ekspresową drogę S10 z autostradą A1. Z krajowej „jedynki” będzie można tam dojechać klucząc ulicami Podgórza albo nadkładając drogi przez węzeł w Wielkiej Nieszawce.

Moim zdaniem

Autostrada łączy się w Toruniu tylko jednym węzłem w Lubiczu i tymczasowymi zjazdami w Czerniewicach. Te jednak zostaną zlikwidowane, gdy kierowcy pojadą A1 do Brzezia. Tym samym krajowa „jedynka” nie będzie miała połączenia z autostradą! Kiedyś powstanie węzeł Kluczyki, którym samochody dojadą do budowanego mostu przy ul. Wschodniej. Węzeł mógłby już być, jednak miasto „przespało” okazję do jego wybudowania razem z „poligonówką”. Teraz budowę drogi, która ma łączyć przyszły węzeł z krajową „jedynką” i nowym mostem, blokują mieszkańcy Podgórza obawiający się wzmożonego ruchu pod oknami ich domów.

Zbigniew Juchniewicz