Kolejny sparing i wygrana Sparty

W piątym meczu kontrolnym brodniczanie pokonali LTP Lubanie 3:1. Na listę króla strzelców dwukrotnie wpisał się Ciechowski.

Sparta Brodnica - LTP Lubanie 3:1 (1:0). 1:0 T. Syska 16., 2:0 Ł. Ciechowski 80., 3:0 Ciechowski 81., 3:1 83.

Sparta pierwsza połowa: Trochim - Czajkowski, Lamka, Jasiński, Sosnowski - Syska, Kozłowski, Magalski, Rupiński, Kamiński - Dziuba.

Sparta druga połowa: Trochim - Czajkowski, Lamka, Magalski, Jasiński - Zawadzki (70. Piotr Antosiewicz), Mateusz Wiśniewski, Adrian Wiśniewski, Rakowski jr, Ciechowski - Szpręglewski.

<!** Image 5 align=none alt="Image 175633" sub="Dawid Jasiński (przy piłce) z powodzeniem może występować na lewej obronie i jako stoper.">Do kolejnego meczu przygotowującego zespół do gry w trzeciej lidze brodniczanie przystąpili w składzie zbliżonym do optymalnego. Z nowych zawodników pewne miejsce mają Czajkowski na prawej stronie i Jasiński jako stoper albo lewy obrońca.

<!** Image 7 align=none alt="Image 175638" sub="Arkadiusz Czajkowski (w powietrzu) wyrasta na pewny punkt brodnickiej defensywy. Miło młodego wieku gra jak stary wyga.">Swoją pierwszą bramkę w żółto-czarnych barwach zdobył skrzydłowy Tomasz Syska. Swoją szansę miał Oskar Kamiński, ale w sytuacji sam na sam zamiast huknąć z całej siły próbował podciąć piłkę nad bramkarzem.

<!** reklama>Już w drugiej połowie Na lewej stronie szalał Łukasz Ciechowski. Jego dynamiczne wejścia po wielu próbach zostały nagrodzone bramkami w 80. i 81. minucie. W 83. minucie po błędzie Damiana Magalskiego po prostopadłym podaniu goście zdobyli honorową bramkę. Jak podkreśla trener Dariusz Kołacki, to był jedyny błąd tego zawodnika w całym meczu. Nominalny pomocnik lub boczny obrońca z konieczności próbowany jest na pozycji stopera.

Korki zamiast kolców

Niespodzianką była obecność Mariusza Zawadzkiego, rocznik 1991. To sportowiec, który dotychczas święcił triumfy na bieżni na dystansach 800 m i dłuższych dystansach.

<!** Image 2 align=none alt="Image 175633" sub="Mariusz Zawadzki (drugi z prawej) w sztafecie 4x400 metrów. / Fot. Archiwum">To m.in. mistrz województwa w biegu na 1000 m, mistrz makroregionu na 1000 m, wicemistrz województwa w biegach na 800 i 1500 m, zwycięzca kilku ogólnopolskich mitingów na średnich dystansach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 175633" sub="Jak widać postanowił zamieć lekkoatletyczne kolce na piłkarskie korki.">- To chłopak z Gorczenicy. Jest bardzo szybki. Dałem mu szansę - mówi szkoleniowiec. - Jest stąd. Niech jeszcze miesiąc potrenuje. Wcześniej grał tylko w szóstkach. Piłka "11 na 11" jest inna. Dzisiaj się troszeczkę gubił, ale to było jego pierwsze spotkanie i trzeba dać temu chłopakowi szansę.

Gdzie ten Kural?

Rozczarowaniem była natomiast absencja Adriana Kurala. Dwa sezony temu ten napastnik z powodzeniem występował w Sparcie i dał się zapamiętać jako niezwykle skuteczny. Kibice od roku domagali się tego zawodnika i z wielkim optymizmem przyjęli informację o treningach ze Spartą. Niestety, Kural pojawił się na wczorajszym treningu, ale dzisiaj już nie przyjechał.

- Prawdopodobnie nie będzie tego zawodnika u nas - komentuje Dariusz Kołacki.

Przy okazji rozmowy z Krzysztofem Wiśniewskim, członkiem zarządu, padła wzmianka o Kuralu opatrzona znaczącym komentarzem: - To sympatyczny chłopak, ale nie zawsze robi to co mówi.

<!** Image 9 align=none alt="Image 175638" sub="Piotr Dziuba nie przekonał swoją grą w Brodnicy. Wcześniej zagrał przeciwko Sparcie w barwach Włocłavii.">Tym samym na szpicy zostaje dwójka młodzieżowców: Waldemar Szpręglewski i Piotr Antosiewicz. Co prawda z Lubaniami zagrał Piotr Dziuba, ale nie przekonał swoją grą trenera. Także nadal trwają poszukiwania skutecznego snajpera.

Więcej o sytuacji kadrowej Sparty w piątkowych "Nowościach".