[break]
Oj, było na co popatrzeć. Przenosiliśmy się do świata ze „Snu nocy letniej”, zanurzaliśmy się w postapokaliptycznym klimacie, aby za chwilę dać się porwać magii gorsetów i stylistyki gotyckich lolit.
Przy dźwiękach muzyki polskie alternatywne modelki prezentowały stroje, których próżno będziemy szukać w popularnych sieciówkach. Gdzie w tym świecie znajduje się granicą między modą a sztuką?
- Każda twórczość, w której wyrażamy siebie jest sztuką. A że szyjemy coś w czym ludzie chcą wychodzić na ulice, czyni z tego modę - uważa Joanna Przygodzka, torunianka, która tworzy pod marką Unicorn. - W tym roku z uwagi na moje macierzyństwo zdecydowałam się zaprezentować kolekcję inspirowaną bajkami. Ale widzianymi oczami dorosłego. Każdy mógłby spokojnie wyjść w takim stroju na ulicę i nie byłoby w tym nic szokującego. To chyba najlepsze rozwiązanie, tworzyć coś, co nie będzie zalegało w szafie. Mam już pomysły na kolejne kolekcje, inspirowane damskimi, czarnymi charakterami z komiksów Marvela.
Unikatowe egzemplarze
Odbywający się pod patronatem „Nowości” Alternative Fashion Show w tym roku trwał wyjątkowo dwa dni. W sobotę można było obejrzeć kolekcje aż 11 projektantów z Polski. Z kolei w niedzielę przestrzeń Centrum Sztuki Współczesnej wypełniała się wystawcami oferującymi towary, na które niezwykle rzadko można trafić w sklepach. Łącznie można było przebierać wśród aż 21 stoisk. Drobne rękodzieło, krótkie serie odzieży, ozdoby do włosów, buty, nietypowe T-shirty. Większość to unikaty stworzone przez pasjonatów w pojedynczych egzemplarzach.
- Stawiamy przed wszystkim na modę, ale nie chcemy się do niej ograniczać. Planujemy rozwijać nasze spotkania o nowe elementy. Za rok chcielibyśmy poszerzyć imprezę o część koncertową. Tym bardziej, że mamy już zarezerwowane miejsce pokazów. 13 maja zagościmy w salach na Jordankach - zdradza Julia Widlińska, organizatorka i twórczyni kolekcji pod szyldem Gotwear.
Rośnie zainteresowanie
- Po trzech edycjach projektanci już sami zwracają się do nas z prośbą zorganizowania pokazu. Wspiera nas wielu sympatyków - mówi Widlińska. - Przykładowo Jakub Wang z własnej inicjatywy zrobił dla nas stronę internetową. I jeszcze przyjechał specjalnie ze Sztokholmu, aby nam pomóc na miejscu przy organizacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?