Leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu apelują do kierowców o rozwagę na trasach.
- Dni są coraz krótsze i coraz częściej jeździmy przed świtem lub po zmroku. Pamiętajmy o tym, że zwierzęta nie traktują dróg jako miejsc potencjalnie niebezpiecznych – przypominają leśnicy.
ZOBACZ WIDEO: Ogromne stado łosi zablokowało ruch na drodze
Uwaga na drodze i wiedza o zwierzętach
Dodają przy tym, co możemy zrobić, żeby ograniczyć ryzyko kolizji z dzikimi zwierzęciem. Przede wszystkim należy zachować czujność i uwagę za kierownicą. Ważna jest też obserwacja i to nie tylko drogi, ale również pobocza. Jeśli szosa prowadzi przez lasy i pola, to prawdopodobieństwo wtargnięcia zwierzyny jest dość wysokie. Istotna jest też podstawowa wiedza o zwierzętach
- Warto ją zgłębiać dla własnego bezpieczeństwa. Jelenie, sarny czy też dziki przemieszczają się w grupach. Jeśli przebiegnie nam przed maską jeden, należy spodziewać się drugiego i więcej – dodają leśnicy. - Jeśli na drodze pojawi się zwierzę musimy natychmiast zahamować. Pamiętajmy, że sygnały świetlne i dźwiękowe mogą spowodować, że przestraszone zwierzę zatrzyma się na drodze.
Czytaj także
Trzeba wezwać policję
W przypadku wtargnięcia zwierzyny na drogę scenariusz jest zwykle jeden. Uderzenie, huk i samochód staje. Jakie mogą być tego konsekwencje zależy od rodzaju auta, wielkości zwierzęcia, ale też od prędkości, z którą jechał kierowca w momencie kolizji.
Niezależnie od przebiegu wypadku, w pierwszej kolejności należy upewnić się, czy żadnemu z pasażerów nic się nie stało. Trzeba też sprawdzić, co stało się ze zwierzęciem. Nie zawsze jest to możliwe, bo nawet ciężko ranne zwierzę potrafi w szoku uciec w las. Tak czy inaczej kolejnym krokiem powinno być zgłoszenie kolizji na policję. To bardzo ważne, bo jeśli jeśli poszkodowane zwierzę zajmuje pas ruchu, może być zagrożeniem dla innych użytkowników drogi. Poza tym, jeśli cierpi, powinny się nim zająć służby weterynaryjne, które podejmą się leczenia lub w humanitarny sposób pozbawią je życia.
- Pamiętajmy, że mamy prawny obowiązek pomóc potrąconemu zwierzęciu, jednak nigdy nie róbmy tego na własną rękę. Ranne zwierzę może być agresywne lub chore - przypominają leśnicy.
Polecamy
Co z odszkodowaniem?
Kiedy kierowca posiada ubezpieczenie AC obejmujące zdarzenia drogowe z udziałem zwierząt, zwykle problemu nie ma. Warto jednak bezpośrednio po zdarzeniu udokumentować zdjęciowo skalę zniszczeń. Przydatne mogą okazać się fotografie, na których widać ślady sierści zwierzęcia na karoserii.
Jeśli kierowca nie ubezpieczył swojego auta od tego typu zdarzeń, z uzyskanie odszkodowania może być bardzo trudne bądź wręcz niemożliwe. Szczególnie, jeśli do zdarzenia doszło na odcinku oznaczonym znakiem ostrzegawczym „uwaga dzikie zwierzęta”.
Czytaj także
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?